Był winny tysiąc złotych, więc porwali go i grozili, że podetną mu nożem ścięgna

Piotr Słowiński | Utworzono: 2008-01-31 13:06 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Było jak w filmie. 52-letni kamiennogórzanin otworzył drzwi od swojego mieszkania, bo sądził, że wróciła jego żona. Dostał od razu kilka ciosów. Padł na ziemię, a pięciu mężczyzn wyniosło go do samochodu. Był w samych majtkach.

Zawieźli go do mieszkania przy ul. Lubawskiej. Posadzili na fotelu. Bili we trzech. Po chwili przynieśli nóż. Domagali się zwrotu 1000 zł. Zagrozili, że podetną mężczyźnie ścięgna.

Gdy okrwawiony kamiennogórzanin zgodził się pojechać po pieniądze, bandyci wyszli z nim przed dom. Tam mężczyzna wyrwał się i uciekł na komendę policji, położoną zaledwie kilkaset metrów dalej.

Policjanci zatrzymali już trzech z pięciu sprawców napadu. Dwóch zostało tymczasowo aresztowanych. Pozostała dwójka zdołała wyjechać do Niemiec. Są poszukiwani. Grozi im do 15 lat więzienia.

Reklama