Liga Mistrzów: Piotr Zieliński i jego Napoli pod ścianą

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2017-11-21 08:07 | Zmodyfikowano: 2017-11-21 07:07

Tylko jedno zwycięstwo w czterech dotychczasowych meczach w Lidze Mistrzów odnieśli piłkarze Napoli. O ile porażki z Manchesterem City (1:2 na wyjeździe i 2:4 u siebie) można było jeszcze przełknąć, o tyle przegrana z Szachtarem Donieck na początku rozgrywek 1:2 postawiła włoski zespół w bardzo trudnym położeniu. Drużyna pochodzącego z Ząbkowic Śląskich pomocnika ma na koncie tylko trzy punkty i traci sześć "oczek" do Szachtaru. Zwycięstwo w dzisiejszym meczu nie zapewni jednak Napoli drugiego miejsca w tabeli, a jedynie przedłuży ich nadzieje. W ostatniej kolejce drużyna z Doniecka zagra u siebie z Manchesterem City i wystarczy jej punkt, żeby awansować do kolejnej fazy.

W dzisiejszym spotkaniu liczymy na występ Piotra Zielińskiego. Polak w fazie grupowej zagrał do tej pory w trzech spotkaniach spędzając na murawie łącznie 177 minut. Oddał dwa niecelne strzały i podaje jak na razie z 87% skutecznością (70/79). W ostatnim ligowym meczu Napoli, pochodzący z Ząbkowic Śląskich piłkarz zdobył gola, a jego drużyna pokonała AC Milan 2:1.

Początek spotkania Napoli - Szachtar o 20:45. O tej samej porze AS Monaco z Kamilem Glikiem w składzie zagra z RB Lipsk. Półfinalista poprzedniej edycji Ligi Mistrzów jest w jeszcze trudniejszej sytuacji, bo zajmuje ostatnie miejsce w grupie z dorobkiem zaledwie 2 punktów. Monaco potrzebuje zatem nie tylko zwycięstwa, ale i korzystnego wyniku w meczu Besiktas - FC Porto. Turecki zespół ma 10 punktów, a portugalski sześć.

Reklama