Wrocław: zatrzymywani grozili siekierami policjantom

Dominik Panek | Utworzono: 2008-01-24 21:33 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Wszystko zaczęło się w listopadzie, gdy we Wrocławiu pewien bandyta napadł kobietę. Przyłożył jej nóż do gardła i ukradł telefon komórkowy. Policjanci odnaleźli później ten telefon w lombardzie, zaś idąc tym tropem trafili do podejrzanego o napad.

Trzej funkcjonariusze pojechali zatrzymać młodego mężczyznę, który mieszkał na wrocławskim Śródmieściu. - Kiedy zapukali do drzwi usłyszeli groźby od podejrzanego i jego dwóch braci (w wieku od 19 do 25 lat) – opowiada Polskiemu Radiu Wrocław prokurator Małgorzata Klaus. Natychmiast wezwano kolejne patrole. Łącznie w akcji uczestniczyło 15 mundurowych. Policjanci musieli m.in. zmagać się z amstafem, którym szczuli ich zatrzymywani.

Jeden z mężczyzn dostał zarzut dokonania napadu w listopadzie. Został aresztowany. Wszyscy pozostali mają zarzuty grożenia policjantom. Podlegają dozorowi policyjnemu.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.