Ostatni dzień Wrocławskich Targów Dobrych Książek za nami

Grzegorz Chojnowski, GN | Utworzono: 2017-12-03 11:00 | Zmodyfikowano: 2017-12-03 11:01

Do 16:00 była jeszcze szansa, by w Hali Stulecia spotkać się z autorami. O 11:00 w nietypowej roli Marek Krajewski, jako prowadzący spotkanie z innym pisarzem Jarosławem Rybskim:

- Po raz drugi, być może trzeci, w życiu wcielę się w rolę moderatora. Będę prowadził spotkanie z moim kolegą po piórze, ale też licealnym, Jarosławem Rybskim, który napisał świetną książkę "Warkot". Jest to książka o Wrocławiu lat 50-tych. Tam jest akcja osadzona - tłumaczy Krajewski

Od 12:00 na stoisku wydawnictwa Znak Marek Krajewski podpisywał swoje książki. Do dyspozycji czytelników były jeszcze m.in.: Anna Brzezińska, Marta Matyszczak, Olga Tokarczuk, Joanna Kuciel-Frydryszak, Janusz Majewski czy Ryszard Ćwirlej.

Tegoroczną imprezę odwiedziła rekordowa liczba wydawców. Dyrektorka wydarzenia Anna Morawiecka zdradziła przepis na udane targi książki.

- Przede wszystkim państwo są przepisem na dobre targi. Jeżeli państwo przychodzą i chcą czytać książki, wbrew różnym statystykom, bo one chyba są trochę ponaciągane, to się musi udać. Jeżeli przychodzą autorzy, a oni przychodzą dla czytelników, to jesteśmy skazani na sukces - tłumaczy Anna Morawiecka.


Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.