4 miesiące bezwzględnego więzienia za zabicie psa drewnianym kołkiem

Piotr Kaszuwara | Utworzono: 2018-01-30 10:35 | Zmodyfikowano: 2018-01-30 10:47
4 miesiące bezwzględnego więzienia za zabicie psa drewnianym kołkiem -

Dziś sąd apelacyjny zdecydował o obniżeniu tej kary do 4 miesięcy bezwzględnego więzienia, mimo wniosku obrońcy o wyrok w zawieszeniu. 

- W społeczeństwie polskim ciągle panuje przekonanie, że zwierzę jest przedmiotem, a w związku z tym uśmiercenie go w taki sposób, jaki zrobił to oskarżony, nie stanowi czynu wysoce nagannego. By przeciwdziałać takim działaniom nie można stosować kar wolnościowych wobec sprawców brutalnych przestępstw, bo nie odniosłyby one spodziewanego skutku - wyjaśnia sędzia Grzegorz Szepelak:

Jak uzasadniał dziś w sądzie apelacyjnym obrońca mężczyzny Marcin Malaga, Eugeniusz R. zrobił to, bo pies już kilka razy uciekł z kojca i tego dnia zagryzł mu kilka kur. Poza tym mężczyzna nigdy nie był karany i wcześniej traktował swoje zwierzęta "w sposób humanitarny", a one go lubiły:

Inne zdanie na ten temat miała prokurator. - To co mówi obrońca nie ma żadnego znaczenia. Nie powstało żadne zdarzenia, które by uzasadniało takie brutalne zachowanie oskarżonego - mówi Anna Trojanowska-Drapała.

Wyrok jest prawomocny, więc 62-latek niedługo trafi za kratki. 

Podobny proces odbył się dzisiaj w Jeleniej Górze. Sąd apelacyjny uznał argumentację oskarżycieli i zdecydował o podwyższeniu pierwotnie zasądzonej kary dla 35-latka i 23-latki. Wojciech K i Natalia S. bardzo długo mieli znęcać się nad swoimi psami, nawet na oczach sąsiadów. Jak ustalili śledczy, jedno ze zwierząt miało być pojone żrącą substancją, która poważnie uszkodziła mu przełyk. Drugi pies był natomiast systematycznie bity, przez co na całym ciele miał wiele krwiaków. Oba psy były również głodzone. Za to, zgodnie z dzisiejszą decyzją sądu apelacyjnego, mężczyzna spędzi za kratkami najbliższe 8 miesięcy zamiast trzech, a kobieta 3 miesiące zamiast kary w zawieszeniu. 35-latek nie może ponadto posiadać zwierząt przez kolejne 10, a 23-latka przez 5 lat. Oba psy żyją i znalazły nowych właścicieli.

Reklama

Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~AAA2018-01-30 16:30:43 z adresu IP: (80.48.xxx.xxx)
"Jak uzasadniał dziś w sądzie apelacyjnym obrońca mężczyzny Marcin Malaga, Eugeniusz R. zrobił to, bo pies już kilka razy uciekł z kojca i tego dnia zagryzł mu kilka kur. Poza tym mężczyzna nigdy nie był karany i wcześniej traktował swoje zwierzęta "w sposób humanitarny", a one go lubiły" Jak można takie bzdury mówić .
~adam2018-01-30 14:39:41 z adresu IP: (82.160.xxx.xxx)
wyrok sprawiedliwy .
~Barb2018-01-30 12:47:52 z adresu IP: (83.30.xxx.xxx)
Zwierząt - psów, kotów jest po prostu za dużo, serwisy pełne są ogłoszeń typu: miłego, sympatycznego psa/kota oddam za darmo, schroniska są przepełnione. To pewnie dlatego nie wszyscy te zwierzęta szanują. Gdyby taki gość miał za psa zapłacić np. 500-1000 zł, pewnie bardziej by go szanował. A tak? Pies zagryzł kury, za darmo weźmie innego, ten też zagryzie kury- będzie kolejny, w końcu może trafi na takiego psa, który nie będzie lubił drobiu.
~Andreas2018-01-30 11:19:52 z adresu IP: (78.9.xxx.xxx)
Niedawno była w okolicy ciekawa sprawa o tych nie dorozwniętych umysłowo ''eko-terrorystach/veganach'' Którzy wtargneli w polowanie zbiorowe wprost pod lufy zdrowych na umyśle myśliwych(badania okresowe). Wywiązała się szamotanina. Jak to się skończyło nie powiem.