Wrocław uruchamia nowe kasowniki w autobusach i tramwajach

Piotr Kaszuwara, GN | Utworzono: 2018-03-01 19:51 | Zmodyfikowano: 2018-03-01 19:52
Wrocław uruchamia nowe kasowniki w autobusach i tramwajach - fot. archiwum radiowroclaw.pl
fot. archiwum radiowroclaw.pl

Wprowadzenie nowych, elektronicznych kasowników oznacza powolny zmierzch ery biletów papierowych. Według nowego systemu za przejazd tramwajem czy autobusem będziemy mogli zapłacić w pojeździe jedynie kartą zbliżeniową lub nową UrbanCard EP. 

Bilet tradycyjny będzie można nadal kupić w biletomacie na przystanku autobusowym lub w kiosku. Natomiast zgodnie z nową formułą, zakupiony elektronicznie bilet, kontroler sprawdzi... skanując naszą kartę płatniczą, którą dokonaliśmy zakupu. System ma funkcjonować w pełni od 8 marca.

Nowością we Wrocławiu ma być też możliwość zakupu biletu dzięki specjalnej aplikacji na telefon.

Zakup biletu kartą URBANCARD EP w nowym kasowniku:

Zakup biletu kartą płatniczą w nowym kasowniku:

Sprawdzenie ważności biletu okresowego na karcie URBANCARD w nowym kasowniku:

Sprawdzenie ważności biletu jednorazowego na karcie płatniczej lub URBANCARD EP w nowym kasowniku:

Reklama

Komentarze (5)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Ela Gie2018-03-07 16:37:42 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
Nowe biletomaty w autobusach już są czynne, a stare są wyłączone. Kaszana nr1. Wadą nowych biletomatów jest to, że nie można zapłacić za bilety kartą bankową poprzez czip sim. Tylko czip RFID wchodzi w grę. Chrzani się, że dużo nowych form płatności, a wchodzi jedna za drugą - telefon zamiast opłaty czipem sim na karcie bankowej. Ja, na karcie bankowej, mam nieaktywny czip RFID (co uniemożliwia złodziejowi/znalazcy płatność zbliżeniowo kartą bez kodu pin lub wykradanie danych z karty), zatem biletu w autobusie już kupić nie mogę. Inni zderzą się z tym samym problemem. Dodanie tylko 25 ulicznych biletomatów to kpina. Ponadto nowe panele z kasownikami nie drukują biletów paierowych. Kolejna wada, gdyż nie każdy jest zwolennikiem urbancard i podawania danych osobowych które potem wyciekają z systemu, jak to już miało miejsce we Wrocławiu . Dowód wpłaty na koncie bankowym czyli oddawanie kanarowi karty bankowej, którą ktoś może wyrwać mu z ręki i wybiec z autobusu. - Potem już tylko blokować kartę i płacić za wyrabianie nowej bo zblokowanej już nie da się uaktywnić. Jak dla mnie nowy system to GÓWNO jakich mało.
~ehh2018-03-09 15:36:32 z adresu IP: (80.55.xxx.xxx)
ZGADZAM SIĘ Coś nie tak z tym systemem jest i chyba będzie klapa. Czuje się, przymuszony do tej beznadziejnej formy płatności a chce pozostać anonimowym pasażerem. Chce bilet na przejazd bez żadnych zobowiązań, bez kontroli, anonimowo. Moje dane osobowe są moje a moja karta bankowa nie będzie nieustannie kontrolowana przez kanara. Mają dostęp do moich danych nawet jeśli twierdzą inaczej to i tak mają bo zbliżyć kartę bankową w konsekwencji i tak muszę ja zgody na to nie wyrażam!
~Duffy2018-03-05 15:33:20 z adresu IP: (31.0.xxx.xxx)
Ten system jest przekombinowany. Utrudnia korzystanie z usług mpk - wręcz odstrasza.
~pasażer2018-03-05 15:25:36 z adresu IP: (80.55.xxx.xxx)
Czy Wrocławianie potrzebują nowych typów kasowników? Uważam, że aktualny system jest bardzo sprawny bo bilet każdy może sobie wydrukować kupić w kiosku na przystanku i wykorzystać w rożnych tramwajach kiedy tylko chce. Ja nie wyobrażam sobie zbliżać swojej karty płatniczej do żadnego innego urządzenia. Po za tym wiele zachodu jest przy zaopatrzeniu się w kartę urbancard ep i doładowaniu jej w kiosku jeśli dobrze rozumiem kontrola stanu konta tej karty zapewne będzie też uciążliwa.
~OldStyleOldSchool2018-03-01 21:43:22 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
Nie dość, że i tak dzisiejsi ludzie to ,,cyborgi'' bezustannie gapiący sie w ekrany swoich smartfonów, to jeszcze wszędzie wkracza ta elektronika. Wielkie mi ułatwienie. W każdym urzędzie czy jakichkolwiek informacjach telefonicznych panuje ,,spychalstwo''- a bo sobie pan w internecie może to sprawdzić. Boże, niedługo ludziska gęby będą miały pozamykane na kłódkę, ponieważ tylko w wirtualnym świecie będą umieli funkcjonować. Zanika werbalny, realny kontakt międzyludzki. Pomału to kas biletowych na dworcach nie będzie tylko automaty albo jakieś pieprzone roboty jak w Japonii. Póki mogę korzystać z wszelakich tradycyjnych form w życiu, to będę to robić. Czytam normalne książki a nie jakieś e-booki. Płacę gotówką a nie kartą czy telefonem. Mam gdzieś bitcoiny. Póki można kupuję papierowe bilety MPK w kiosku i PKP w kasie na dworcu. Robię zakupy w sklepach stacjonarnych a nie przez internet. Mam gdzieś ten zabiegany na własne życzenie świat i żyjących w nim ogłupionych szybkim tempem życia ludzi, którzy są uzależnieni od internetu i elektroniki oraz nowych technologii. Chodzą na głupie siłownie dla fejmu i szpanu a potem jedzą te swoje jarmuże, trawy cytrynowe, ciecierzyce itp.