Blogoskop Radia Wrocław: Brand24. Z ich narzędzia korzystało m.in. biuro Michelle Obamy

Twórcom Brand24 udało się stworzyć we Wrocławiu firmę, która świadczy usługi na rynku międzynarodowym. Główna siedziba do dziś znajduje się we Wrocławiu, ale firma posiada także biura w Gdańsku, Krakowie czy w Warszawie.
- Brand24 to narzędzie do monitoringu internetu. Wyłapujemy wszystkie publiczne wzmianki, które pojawiają się w sieci i dotyczą poszczególnego hasła kluczowego – to może być na przykład nazwa firmy, nazwisko, dowolne hasło – wyjaśniała w Radiu Wrocław Magdalena Urbaniak.
Przeszukiwanie internetu
Jak wyjaśniała, dzięki Brand24 można szukać w sieci haseł na swój temat - dlaczego ludzie o nas mówią, gdzie, w jakim kontekście. - Może się okazać, że firma komunikuje się z ludźmi poprzez Facebooka, a najwięcej odbiorców odzywa się na Twitterze. Może też być tak, że ktoś mówi niepochlebnie - wtedy warto być pierwszym na miejscu i od razu gasić te pożary – tłumaczyła w audycji. Zaznaczyła, że narzędzie nie tylko pozwala odnajdować obecnych odbiorców, ale także szukać nowych.
- Brand24 szuka fraz wszędzie w internecie. To może być troszkę mylące, bo nazywamy Brand24 „social media monitoring tool”, czyli narzędziem do monitoringu mediów społecznościowych, ale jesteśmy ponad to. Szukamy na blogach, forach, stronach internetowych – wyliczała. Podkreśliła, że narzędzie zbiera wzmianki, które pojawiły się publicznie. - Nie monitorujemy zamkniętych grup, czy wiadomości prywatnych – zaznaczyła. W programie wyjaśniła także, że to użytkownik decyduje, jak często jest informowany o nowych wzmiankach na swój temat. - Oczywiście jest możliwość, aby były to wzmianki, które pojawiają się od razu – podkreśliła Urbaniak.
- Chwalimy się tym, że nasze narzędzie jest bardzo intuicyjne i proste w użyciu – mówiła w „Blogoskopie”. Przyznała jednak, że mimo to kilka wskazówek na wstępie czy dalszym etapie korzystania może być bardzo przydatnych. - To, jak reagować na negatywne wzmianki, to bardziej kwestia PR-owa. Ale jeśli ktoś nas zapyta, jak zareagować, to my oczywiście udzielimy takiej wskazówki, nie zostawimy klienta samego. Przez cały czas użytkowania jesteśmy do dyspozycji, pomagamy i wspieramy – zapewniała w programie.
Ciągła praca i różnorodni użytkownicy
Urbaniak przyznała, że mimo iż narzędzie powstało w 2011 roku, to praca nad nim cały czas trwa. – Przez kilka pierwszych lat to było narzędzie kierowane głównie na rynek polski, ale od mniej więcej 2, 3 lat jesteśmy już narzędziem globalnym – mówiła.
Brand24 obsługuje bardzo różnorodnych użytkowników. - Nasi klienci to tak naprawdę cały przekrój - to zarówno małe firmy, małe agencje, które potrzebują takiego serwisu, to też na przykład blogerzy, którzy chcą wiedzieć, gdzie pojawiają się wzmianki o nich, ale także średnie i duże korporacje. Naszym optymalnym odbiorcą są firmy średniego rozmiaru, im chcemy pomagać i do nich w głównej mierze docierać – tłumaczyła Urbaniak. Wśród klientów Brand24 są takie firmy jak Air France, Intel czy Panasonic. – Był taki czas, że z naszych usług korzystało biuro pierwszej damy USA, kiedy była nią Michelle Obama – mówiła Urbaniak.
„Silny kop” i rozwój
Na koniec 2017 roku firma miała 2200 klientów, obecnie jest ich już ponad 2300. - Dostaliśmy dość silnego kopa i mocno się rozwijamy, tempo wzrostu liczby klientów jest szybkie – przyznała w „Blogoskopie”. Podkreśliła jednak, że z narzędzia może korzystać każdy, a dwa pierwsze tygodnie są darmowe. W tym roku firma weszła także na giełdę. - To naturalny krok w rozwoju firmy. Były takie możliwości, więc z nich skorzystaliśmy. Spotkaliśmy się z dużym zainteresowaniem inwestorów – komentowała w Radiu Wrocław Urbaniak.
Jak oceniła, Brand24 jest w stanie budować z Wrocławia markę, która jest rozpoznawana na największych konferencjach marketingowych w Stanach Zjednoczonych.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.