Drugie miejsce Omelki w Londynie. Polacy tuż za Amerykanami

Piotr Pietraszek, PAP | Utworzono: 2018-07-16 07:00

Do nietypowej sytuacji doszło tuż przed startem, bo zdyskwalifikowani zostali Brytyjczycy. Powód? Stawiło się jedynie... trzech z czterech zawodników. Tym samym biało-czerwonym ubył jeden z głównych konkurentów w walce o drugą lokatę. Nasz zespół pobiegł w eksperymentalnym składzie. Z ekipy, która w marcu zdobyła halowe mistrzostwo świata, wystartowali jedynie Omelko i Karol Zalewski. Skład uzupełnili Dariusz Kowaluk i Mateusz Rzeźniczak. Biało-czerwoni, dzięki dyskwalifikacji sztafety RPA, zajęli ostatecznie drugie miejsce. Do mety dobiegli z czasem 3.02,80. Bezkonkurencyjni byli Amerykanie, którzy zwyciężyli z rezultatem 2.59,08.

Taka kolejność była także w klasyfikacji generalnej dwudniowych zmagań w angielskiej stolicy. Najlepsi okazali się lekkoatleci z USA, którzy zdobyli 219 punktów. Biało-czerwoni uzyskali 162 punkty, a trzeci byli Brytyjczycy (155).

Oprócz Rafała Omelki w Londynie startowali także inni lekkoatleci z wrocławskich klubów. Żadnemu nie udało się jednak stanąć na podium. Piotr Małachowski (rzut dyskiem) i Jakub Krzewina (bieg na 400 metrów) ze Śląska oraz Joanna Linkiewicz (bieg na 400 m ppł) z AZS AWF solidarnie zajęli szóste miejsca w swoich konkurencjach.

Na najwyższym stopniu podium z Polaków stanęli: Anita Włodarczyk (78,74 m) w rzucie młotem, Michał Haratyk w pchnięciu kulą (21,95 m.), Sofia Ennaoui (4:07.06) w biegu na 1500 metrów, Karol Hoffmann w trójskoku (16,74 m), Wojciech Nowicki (77,94 m) w rzucie młotem i Marcin Lewandowski (3:52.88) w biegu na 1500 m.

Do zawodów zaproszono osiem ekip: Polskę, Stany Zjednoczone, Jamajkę, Chiny, RPA, Niemcy, Francję oraz wspólną Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Nie wszystkie reprezentacje przyjechały w najmocniejszych składach.

Cała impreza była przygotowywana z dużym rozmachem. Oprócz puli nagród, która wynosiła dwa miliony dolarów, organizatorzy wzięli też na siebie koszty pobytów drużyn. Zwycięski zespół otrzymał czek w wysokości 450 tys. dol. oraz platynowe trofeum warte... 300 tysięcy funtów. Jak zapewniono, to najbardziej wartościowy puchar, o który kiedykolwiek walczono w sporcie.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.