Wrocław: Pacjenci załatwili klimatyzatory, ale dyrektor ich nie przyjął

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 2018-08-13 11:02 | Zmodyfikowano: 2018-08-13 11:18
Wrocław: Pacjenci załatwili klimatyzatory, ale dyrektor ich nie przyjął - (fot. archiwum Radia Wrocław)
(fot. archiwum Radia Wrocław)

36 stopni na sali chorych, wypisywani pacjenci, odwoływane zabiegi - kolejny wrocławski szpital nie radzi sobie z upałami. W ubiegłym tygodniu mówiliśmy o Przylądku Nadziei, gdzie klimatyzacja jest niewydolna. Tym razem chodzi o Wojewódzki Szpital Specjalistyczny przy ulicy Kamieńskiego we Wrocławiu.

ZOBACZ KONIECZNIE: Sauna w Przylądku Nadziei. System wentylacji do poprawki [POSŁUCHAJ]

Rodzice dzieci leczonych na oddziale kardiologii dziecięcej wpadli na pomysł jak poprawić sytuację. Mama 16-letniego Szymona Marta Konieczna, który czeka na przeszczep serca, wspólnie z burmistrzem gminy Jelcz Laskowice, skąd pochodzi chłopiec, zorganizowała zakup 10 przenośnych klimatyzatorów, które jeszcze dziś mogą trafić na oddział.

Dyrektor szpitala Wojciech Witkiewicz początkowo na pomysł zareagował sceptycznie mówiąc, że wstawienie urządzeń jest nie możliwe, bo instalacja szpitala tego nie wytrzyma.

Po porannych rozmowach w placówce pojawiła się szansa na przyjęcie urządzeń. Darczyńcy konsultowali z działem technicznym parametry sprzętu, okazało się, że nie mogą być zastosowane w jednostkach służby zdrowia. 

Poniżej odpowiedź szpitala:

"Bardzo dziękuję za przesłanie parametrów technicznych  klimatyzatora. Z przykrością muszę stwierdzić, iż tego typu klimatyzatory nie nadają się do zastosowania  w jednostkach  służby zdrowia  (chyba że w pomieszczeniach administracyjnych). Z parametrów urządzenia wynika iż poziom hałasu wewnątrz  to 64dB, dopuszczalne parametry hałasu dla sal chorych i dyżurek lekarskich to:

- 35dB w ciągu dnia i 30 dB w ciągu nocy dla sal oraz 40 dB w ciągu dnia i 30 dB w nocy dla dyżurek .Biorąc  pod uwagę iż mówimy o 10 szt , które będą  czasowo równolegle pracowały poziom hałasu będzie nie tylko uciążliwy ale niedopuszczalny obowiązującymi normami.

Następny parametr  to godzinowe zużycie energii elektrycznej  na poziomie 1kWh przy założeniu że klimatyzatory będą pracowały tylko 12 godz dziennie daje 12kWh dla każdej jednostki  razy 10 szt tj.120 kWh dziennie razy np .30 dni tj 3600 kWh jest to zbyt duże obciążanie dla naszej  instalacji elektrycznej , która jest sprawna ale już nie ma technicznych możliwości  dodatkowych obciążeń.
Następna  pojawiająca się wątpliwość to wyrzut ciepłego powietrza z pomieszczenia przez rurę do odprowadzania powietrza. Należy ją bowiem na trwale zamontować albo w szybie okiennej co się wiąże z wycięciem  otworu i "przerobieniem "części okna lub wykonać otwór w ścianie pomieszczenia i elewacji zewnętrznej docieplonego budynku.

Bardzo dziękujemy za tak duże zaangażowanie i  staranie przyjścia nam z pomocą  aby rozwiązać problem braku klimatyzacji  w związku z powyższym może posiadacie państwo inne urządzenia lu inne rozwiązania, które moglibyśmy zastosować w naszej jednostce.
W razie dodatkowych pytań pozostaje do dyspozycji.

Posłuchaj całej audycji:

 

Reklama

Komentarze (28)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Obserwator2018-08-18 12:36:52 z adresu IP: (37.47.xxx.xxx)
P burmistrz Jelcz laskowice zaczął chyba swoją kampanie wyborcza kupił za pieniądze gminy klimatyzatory 20 szt po jakieś 2,5 tysiąca relacja w regionalnej telewizji bez konsultacji ze szpitalem wiec pomysł może szlachetny ale nie trafiony w konsekwencji wezie je szpital przy ul borowskiej ale tylko tak na prawdę na jakiś miesiąc ponieważ zostały one jedynie szpitalowi wypożyczone co z nimi zrobi pan burmistrz jak zostaną mu oddane szkoda ze tych pieniędzy które wydał na zakup nie przekazał szpitalowi z przeznaczeniem na dofinansowanie wykonania prawidłowej instalacj
~Obynie2018-08-17 19:10:24 z adresu IP: (89.78.xxx.xxx)
A dzieci chore są narażone jeszcze bardziej Alergie Od kilku lat alergolodzy notują spory wzrost zachorowań na alergie. Szacuje się, że już blisko 30 proc. ludzi boryka się z takim problemem. Typowe alergeny to roztocza, pyłki roślin, kurz, sierść zwierząt, pleśnie, grzyby i łupież. W tłoczonym przez klimatyzację powietrzu najczęściej występują mikroelementy wszystkich tych alergenów. W wilgotnym środowisku stają się jeszcze bardziej niebezpieczne. Zapalenia górnych i dolnych dróg oddechowych Zapalenia górnych i dolnych dróg oddechowych często wynikają z zanieczyszczeń powietrza lub ze zbyt nisko ustawionej temperatury klimatyzatora. Szczególnie niebezpieczne są bardzo duże różnice pomiędzy powietrzem na zewnątrz i wewnątrz pojazdu, co ma miejsce w upalne dni. Takie zapalenia mogą doprowadzić do grzybiczego zapalenia płuc. Bakterie Lekarze informują, że od 10 do 50 proc. populacji jest nosicielami bakterii gronkowca. Przez całe lata może ona nie dawać objawów, aż do momentu osłabienia organizmu. Wtedy bakterie powodują zakażenia skóry (czyraki i ropnie), zapalenie opon mózgowych, zapalenie płuc, a nawet zapalenie wsierdzia. Najczęściej do zakażenia dochodzi drogą kropelkową, a także przez systemy klimatyzacyjne. REKLAMA Herpeswirusy – wirusy te wywołują np. zapalenie spojówek czy ospę wietrzną oraz opryszczkę. Do ludzkiego organizmu dostają się tak, że drobinki te przyczepiają się do kurzu - także tego wypychanego przez klimatyzację. Tularemia Ostra i zakaźna choroba bakteryjna, której objawy pojawiają się nagle ok. miesiąca po zakażenieniu. Najczęstsze widoczne objawy to: wyczerpanie organizmu, wysoka gorączka, wymioty i wysypka. Legionelloza Choroba ta objawia się suchym kaszlem, gorączką dochodzącą do 40 stopni C, problemami z oddychaniem i zaburzeniami świadomości. Oprócz tego, u osób zarażonych występuje także ciężkie zapalenie płuc. Choroba postępuje bardzo szybko i lekarze mają problemy z jej wyleczeniem, ponieważ powodująca ją bakteria jest odporna na antybiotyki. Bakteria powodująca tę chorobę nazywa się Legionella Pneumophilla. Rozwija się ona w wilgotnym środowisku, np. w źle oczyszczonej klimatyzacji. REKLAMA Zakażenia pleśnią i grzybami Produkty wytwarzane przez grzyby i pleśnie są jednymi z najsilniejszych naturalnych trucizn. Lżej przechodzone grzybice objawiają się swędzącymi podrażnieniami skóry i problemami z oddychaniem. Co ciekawe, grzyby potrafią przeczekać w uśpieniu nawet 12 lat, aż polepszą się ich warunki do rozwoju. Grypa Objawy grypy są podobne do przeziębienia, ale bardziej gwałtowne. Najczęściej są to bóle głowy i mieśni, silny katar, osłabienie i wysoka gorączka. Wirusy grypy także lubią czyhać w uśpieniu w naszej klimatyzacji i czkać na moment osłabienia organizmu. REKLAMA Jak zapobiegać chorobom? Najważniejsza jest systematyczna wymiana filtrów. W budynkach zaleca się robić to nie rzadziej niż raz na 6 miesięcy, a w przypadku samochodów warto pamietać o serwisie jesienią i wiosną. Oprócz tego zawsze należy wykonać ozonowanie układu klimatyzacji i ozonowanie wnętrza auta. Jeśli spędzamy w samochodzie kilka godzin tygodniowo, to warto zadbać o to, aby oddychać w nim czystym powietrzem. Czyste fotele, podsufitka i dywaniki na pewno poprawią atmosferę wewnątrz auta. Do mycia urządzeń chłodniczych powinno się używać wyłącznie specjalistycznych środków czyszczących. Nie bójmy się zapytać, jakich środków używa serwis, w którym zostawiamy auto i sami nie oszczędzajmy na preparatach, którymi oczyszczamy wnętrze pojazdu.
~Piramidon2018-08-17 14:53:30 z adresu IP: (194.54.xxx.xxx)
Ludzie, zamiast wieszać psy na dyrektorze, trochę ruszcie kiepełą i wyobraźcie sobie, że obowiązują jakieś przepisy. A gdyby w wyniku zastosowania klimatyzatorów jakiś idiota (a taki się zawsze znajdzie) powie, że mu się pogorszyło bo nie mógł spać, bo było za głośno, to szpital nie wyjdzie z sądów. Przepis to przepis. Niestety tak to działa.
~rozsądek2018-08-15 10:23:09 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Ta "bakteria" która zamieściła poniżej komentarz musi być strasznie wielkich rozmiarów, skoro nie może się zmieścić w sali, w której koncie stoi urządzenie o głębokości 25 cm i takiej samej długości. Odgrzybianie - kolejna wymówka dla usprawiedliwienia ego dyrektora, bo przecież wszystko można odpowiednio zorganizować, jeśli się tylko chce. Dlaczego inne szpitale nie mają z tym problemu i chętnie organizują klimatyzację w swoich placówkach? A "bakterii" polecamy terapie odchudzającą, by mogła się odwrócić, choć z pewnością upały temu sprzyjają - wytapiają z człowieka wszystko, przede wszystkim tłuszcz :) Tramwaje, samochody, biurowce - w tym sanepidowskie - posiadają klimatyzację.
~Bakteria2018-08-15 09:16:40 z adresu IP: (62.87.xxx.xxx)
O legionelli i konieczności regularnego odgrzybiania nikt już nie pomyślał. Mają rację w szpitalu. Jak wstawić te przenośne klocki, to już nie będzie się jak obrócić. Inna sprawa, że zaraz na innych oddziałach tez będą podobne żądania. Bo czemu nie patologia ciąży? Albo onkologia?
~Szpital Marciniaka 2018-08-14 08:19:42 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
To jak zapraszam w odwiedziny do szpitala im Marciniaka , miał to być obiekt naj naj nowocześniejszy a jest najgorszym obiektem we Wrocławiu ,szpital nie posiada klimatyzacji ,dzieci i nie tylko one gotują się na salach , personel w mocno okrojonym składzie robi co może by chorzy jakoś przetrwali tą falę upałów , podobna sytuacja w sali przyjęć do zabiegu było tam tak gorąco że sama mało nie zasłabłam kiedy czekałam z dzieckiem na lekarza, pytam pielęgniarki jak Wy to znosicie dlaczego tu nie ma klimatyzacji ? Pani nam wodę wydzielają do picia a Pani o klimę pyta , klimatyzacje to mają sale operacyjne , korytarze szpitalne i dyrektor reszta nie musi . Nie wiem kto zatwierdził projekt tego szpitala ale jak dla mnie to jakieś nieporozumienie bo taki nowym obiekcie klimatyzacja powinna być obowiązkowo .
~zawiedziony2018-08-14 07:42:17 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Władze Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Wrocławiu dotknięte są syndromem fałszywego bezpieczeństwa. Polega on na minimalizowaniu lub niedostrzeganiu sygnałów dotyczących realnego zagrożenia (w tym przypadku zagrożenia zdrowia i życia najmłodszych pacjentów). Zagrożenie odbierają jakie niewielkie, przyzwyczajają się do niego i go w pełni lekceważą. Na siłę wyszukują pretekstów/przepisów, które potwierdziłyby ich nieprzemyślane decyzje. Zwracam jednak uwagę, że dyrektor szpitala nie jest jest jego właścicielem. Dyrektorem się bywa (mamy nadzieję, że profesor niebawem zostanie zastąpiony kimś o znacznie wyższych kompetencjach w zakresie zarządzania) a człowiekiem się jest bądź nie. Panu dyrektorowi zabrakło zwykłej życzliwości w tak skrajnie trudnej sytuacji, ale on jej nie ma i na co dzień.
~Inspektor2018-08-13 23:07:09 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Nie istnieją żadne przepisy prawa budowlanego zabraniające szpitalom postawienie w sali chorych wentylatorów czy klimatyzatorów - to po pierwsze. Zastosowanie tu mogą tez znaleźć przepisy o tzw. zarządzaniu kryzysowym, gdy dobro wyższe - ratowanie życia - stanowi piorytet. Dyrektor swoją decyzją się skompromitował, tym bardziej, że inne placówki korzystają z klimatyzatorów i ani sanepid, ani tym bardziej nadzór budowlany nie widzi żadnych przeciwwskazań. Dodam, że pracownicy sanepidu, jak i nadzoru budowlanego także są pacjentami. Pan dyrektor już "stracił twarz". Nie powinien dłużej piastować tak ważnej funkcji - zarządcy szpitala. Nie nadaje się do tego. Nie umie zarządzać ludźmi, lekarze się zwalniają, brakuje mu czynnika czysto ludzkiego. Dla usprawiedliwienia swoich paranoicznych decyzji stosuje zasłonę dymną, opierając się na przepisach, które w przedmiotowej sprawie nie znajdują żadnego uzasadnienia.
~wro752018-08-13 21:38:05 z adresu IP: (193.218.xxx.xxx)
Niestety, decyzja dyrektora wynika z przepisów budowlanych. Takie życie, a nie niechęć czy głupota...
~Mirka2018-08-13 19:17:15 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Idiotyczne decyzje dyrektora nie mają końca. Pan Witkiewicz zalicza "wpadkę" za wpadką i nikt z tym nic nie robi. Najwyższy czas "ciepło" pożegnać dyrektora.
~ela2018-08-13 18:15:37 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Dyrektor szpitala Wojciech Witkiewicz już dawno powinien odejść Naraża pacjetów na utratę życia i zdrowia. To jakaś paranoja
~Matka2018-08-13 17:18:52 z adresu IP: (77.64.xxx.xxx)
#Tematdlauwagi#
~Gosia2018-08-13 16:59:41 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Dyrektor jest tsk ustawiony że go nie rusza mimo wielu decyzji zlych i niedobrych dla pacjentow i pracownikow
~Parek2018-08-13 16:57:23 z adresu IP: (188.146.xxx.xxx)
Taki niby przepisowy dyrektor a na dyzurach rezydenci bez specjalistow co na to Nfz i wojewoda
~tatuś2018-08-13 16:35:01 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Trzeba sprawę zgłosić do prokuratury. Narażenie zdrowia i życia ludzkiego. Ten dyrektor to wielkie nieporozumienie. Gdzie marszałek Wrocławia, dlaczego nie reaguje?
~Pediatra2018-08-13 16:24:07 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
A propos pracy w upałach myślę, że zastosowanie ma art 210 kodeksu pracy (niestety prawo nie jest po stronie pracowników opieki zdrowia gdyż jako ratujący życie ludzkie muszą pracowac w każdych warunkach): Art. 210. § 1. W razie gdy warunki pracy nie odpowiadają przepisom bezpieczeństwa i higieny pracy i stwarzają bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia lub życia pracownika albo gdy wykonywana przez niego praca grozi takim niebezpieczeństwem innym osobom, pracownik ma prawo powstrzymać się od wykonywania pracy, zawiadamiając o tym niezwłocznie przełożonego. § 2. Jeżeli powstrzymanie się od wykonywania pracy nie usuwa zagrożenia, o którym mowa w § 1, pracownik ma prawo oddalić się z miejsca zagrożenia, zawiadamiając o tym niezwłocznie przełożonego. § 21. Pracownik nie może ponosić jakichkolwiek niekorzystnych dla niego konsekwencji z powodu powstrzymania się od pracy lub oddalenia się z miejsca zagrożenia w przypadkach, o których mowa w § 1 i 2. § 3. Za czas powstrzymania się od wykonywania pracy lub oddalenia się z miejsca zagrożenia w przypadkach, o których mowa w § 1 i 2, pracownik zachowuje prawo do wynagrodzenia. § 4. Pracownik ma prawo, po uprzednim zawiadomieniu przełożonego, powstrzymać się od wykonywania pracy wymagającej szczególnej sprawności psychofizycznej w przypadku, gdy jego stan psychofizyczny nie zapewnia bezpiecznego wykonywania pracy i stwarza zagrożenie dla innych osób. § 5. Przepisy § 1, 2 i 4 nie dotyczą pracownika, którego obowiązkiem pracowniczym jest ratowanie życia ludzkiego lub mienia. § 6. Minister Pracy i Polityki Socjalnej w porozumieniu z Ministrem Zdrowia i Opieki Społecznej określi, w drodze rozporządzenia, rodzaje prac wymagających szczególnej sprawności psychofizycznej.
~ares2018-08-13 15:52:53 z adresu IP: (31.178.xxx.xxx)
instalacja przeciążona ? podłączyć przedłużacz do innej instalacji pobliskiego budynku szpital płaciłby według wskazań licznika
~nadawca2018-08-17 20:51:21 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
może do twojego ciekawe tylko czy by wytrzymała obciążenie no i byś zarobił furę kasy , podaj adres może się skuszą
~Pediatra2018-08-13 15:45:35 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Założę się że w swoimi gabinecie Pan Dyrektor ma klimatyzator.
~Pediatra2018-08-13 15:43:52 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Kto miał okazję poznać osobiście Pana Dyrektora -tego jego reakcja nie zdziwi (niestety). Proponuję uruchomienie w kolejnym kroku uruchomienie Rzecznika Praw Pacjenta. Mam nadzieję, że lekarze szpitala - napisali pisemne podanie o poprawę warunków pracy w czasie upałów oraz poinformowali dyrekcję o istniejącym ryzyku pogorszenia stanu zdrowia pacjentów w związku z wysokimi temperaturami na salach chorych. W przeciwnym razie winą za negatywne skutki przegrzania u pacjenta będą obarczani lekarze a nie dyrekcja (bo nie mogła o tym wiedzieć). W naszym szpitalu trwa batalia związana z tym samym tematem jednak dyrekcja przyznała klimatyzatory dla części sal. Oczywiście to my - lekarze musimy wybrać który pacjent będzie lezał na sali z klimatyzacją, a który bez. Dodatkowym problemem, który nasila nagrzewanie się sal jest brak możliwości otwierania okien ze względu na bezpieczeństwo dzieci.
~gość2018-08-13 15:30:30 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Co za nieludzki człowiek z tego dyrektora! Poświeci dzieci dla własnych chorych ambicji. masakra! dobrze że znaleźli się rodzice którzy coś działają, pełny szacun dla nich. W tym kraju nic normalnie nie da się załatwic.
~gość2018-08-13 15:29:36 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
chory woli hałas niż sie udusić, a zresztą gdyby było mu za głośno, to sobie wyłączy! Po prostu dyrektor woli ugotowac dzieci
~ktos2018-08-13 15:10:33 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Co za chory kraj???? Ugotować dyrektora!
~MAMA2018-08-13 14:52:28 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Zgadzam się z poprzednimi komentarzami! Powoływanie się na rzekomo zła instalację jest absurdalne. Zwracam uwagę, że przy szpitalu trwają prace budowlane, podłączono "ciężkie" sprzęty i elektryka działa! Powiedzmy wprost - mamy do czynienie jedynie z brakiem dobrej woli, nieuzasadnionym racjonalną argumentacją odrzuceniem tematu. Dyrektor nie przejmuje się losem najmłodszych pacjentów, szpital traktuje, jak prywatny folwark. Klauzula sumienia nie pozwala mu na ratowanie życia innych? Wstyd, wstyd, wstyd!!!!!!!! Wywalić dyrektora!
~Mama2018-08-13 14:41:24 z adresu IP: (94.254.xxx.xxx)
Debilizm naszego kraju przerasta mnie!!! Sama widziałam jak na internie ciężko chorzy ledwie zipali, biedni leżeli jak gorące naleśniki. A personel dwoił się i troił by ich schłodzić - wentylatorem ale to nic nie dawało to kładziono zwilżone ręczniki na czoła i ręce- gdzie z personelu leciał pot jak z kranu. Polska nigdy nie była przygotowana na zimę a teraz na lato. Czemu nie chcą przyjąć klimy na oddział bo co? Nie prawda, że coś się stanie z zasilaniem -szpital jest przygotowany na to.
~Darmo2018-08-13 14:15:08 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Płacisz składki, a jak chcesz ratować zycie, nie ma takiej możliwości?
~Baba2018-08-13 12:49:53 z adresu IP: (46.169.xxx.xxx)
Instalacja nie wytrzyma , a pacjent z zawałem + 36 stopni wytrzyma, jak nie to już jego problem .
~ewelina 303112018-08-17 20:41:50 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
o wentylacja i klimatyzacji w jednostkach służby zdrowia mówi Rozporządzenie Ministra Zdrowia dopuszcza się w niej stosowanie tylko i wyłącznie wentylacji mechanicznej nawiewno -wywiewnej bądź klimatyzacji z z 2 lub 3 krotną filtracja powietrza czyli dopuszcza się do pomieszczeń tylko i wyłącznie czyste powietrze i jednocześnie usuwa wszystkie czynniki szkodliwe na zewnątrz .Chodzi tu o szczególne wymogi epidemiologiczno -saniatrne dla dobra chorego i osłabionego pacjenta. Klimatyzatory mobilne, które można kupić w sklepach lub hurtowniach nie spełniają tego wymogu i są siedliskiem grzybów i bakterii , mogą sie na nich osadza różnego rodzaju wirusy, ponieważ chłodzą one ciągle to samo brudne powietrze zaciągane z pomieszczenia. Jeśli ktoś chce się chłodzić w domu to na własne ryzyko proszę bardzo ale stosowanie ich na salach chorych to bomba z opóźnionym zapłonem.Ponadto jak można ustawić takie urządzenie w sali chorych gdzie leża dzieci często bez matek, kto będzie pilnował ich bezpieczeństwa.? Szpitale pod presją decydują się na tymczasowe rozwiązanie problemu po przez stawianie różnych urządzeń chłodniczych bez atestów i certyfikatów dopuszczających ich stosowanie w służbie zdrowia dla tzw. świętego spokoju. Mogę taką decyzję spłętować pomysł dobry ale głupi .Przy ekstremalnych warunkach pogodowych praktycznie wszystkie szpitale w Polsce maja ten problem, może najwyższy czas aby decydenci zaczęli dofinansowywać szpitale w zakresie uzbrajania ich w profesjonalną i w pełni bezpieczna instalację wentylacji lub klimatyzacji a także dofinansowywać modernizację infrastruktury technicznej z tym związaną.Wszyscy ( chyba?)płacimy składki zdrowotne i powinniśmy być leczenie w godnych warunkach.