Bracia Ryszard i Jerzy Kowalczykowie

Leszek Mordarski | Utworzono: 2018-10-06 00:45

Wydarzenie nie miało precedensu w historii PRL-u. Do złapania sprawców zaangażowano doświadczonych milicjantów i SB-ków z Wrocławia. Podejrzenia szybko wzbudzili dwaj pracownicy naukowi opolskiej uczelni; bracia Ryszard i Jerzy Kowalczykowie.

Bezpieka nie miała jednak żadnych dowodów. Wpadła wówczas na pomysł by wykorzystać słabość Jerzego do kobiet. Do akcji wkroczyła piękna wrocławianka, agentka o pseudonimie Kasia. Już po dwóch tygodniach miała przyznanie sie Jerzego do winy.

Młodszy z braci usłyszał zarzut bezpośredniego przeprowadzenia aktu terroru. Ryszarda obwiniono o udzielenie pomocy bratu przy przygotowywaniu bomby.

Obaj, skazani na 25 lat więzienia, do dziś nie zostali zrehabilitowani.

Reklama