Rozmowa Dnia: Marszałek Przybylski: Nie wyobrażam sobie darmowej komunikacji

aby tylko stołki zachować na czas swojej pracy i super pensyji.!

darmowe bo nowy tabor a później(za 10 lat) co......kredyt - nie te czasy, że 2 składy dziennie jeździły fabryka/dom - a z czego serwisowanie, koszty eksploatacyjne......., szlabany, remonty dworców... - a z czego zakup nowych składów - z całkowitej rezygnacji uzywania blachosmrodow nikt nie zrezygnuje

Jakie to szczęście, że dzieci nie muszą płacić za szkoły. Jak to drzewiej bywało. "Nie wyobrażam sobie darmowej " powiedziałby pan Marszałek Przybylski, uroczo przy tym reklamując swojego stomatologa.

Połączcie Nadodrze ze Świebodzkim, a kolej sama się naprawi. To będzie koło zamachowe.

Marszałek ma rację. Nic nie ma za darmo. Samorząd jest od rozwoju sieci lini kolejowych a nie rozdawnictwa wspolnej kasy.

Bogactwo społeczeństwa bierze się z pracy, a nie rozdawnictwa publicznych pieniędzy. Jeśli ktoś chce jechać koleją to niech zapracuje na bilet. Tym którzy chcąkupowac sobie popularność i zabierać pieniadze ciezko pracujacym by rozdawać za darmo dziękujemy. Komunę już przeżyliśmy i wiemy do czego doprowadził ten kraj socjalizm.

Precz z łapami od cudzych pieniędzy. Weźcie się do pracy to będzie was stać na przejazdy, a nie chcecie żyć na cudzy koszt.

I tym samym zostało zasiane ziarenko niepewności wśród załogi KD, gdzie spółka może mieć potężny problem z bieżącym utrzymaniem m.in. obsługi. Możliwe jest, że jeśli nie będzie potrzeba konduktorów, sprzedaży to niebawem ludzie zaczną szukać innej pracy i będą się zwalniać. Nieznajomość kolei i takie wypowiedzi już powodują, że wśród tylko samej obsługi pociągów leci opinia "ratuj się kto może" powodując szukanie innego zajęcia, może nawet masowe przejścia do innych spółek kolejowych. Obym nie miała racji, a np. prezes był dla ludzi i spółki nie dla polityki, na co sam wskazuje. Poza brakiem wiedzy kolejarskiej i kontaktu z załogą i upublicznianiem tego, jest już raczej negatywnie odbierany. Jak się spodziewaliśmy, pewne ruchy kadrowe już zaczęły się. Nie tego pracownicy KD oczekiwali,a nie jest dobrze jak działa się przeciw załodze. Darmowa kolej nie istnieje na całym świecie, a mrzonki wypowiedziane dziś, mogą spowodować reakcję prawie natychmiastową, jeśli chodzi o ludzi z KD.

Ale co jest alternatywą? Wysyp używanych i zakazanych za Odrą diesli? Po trzy rupcie na rodzinę na wsi i w małych miastach, żeby do roboty dojechać? Na prowincji nie ma komunikacji publicznej, busiki nie jeżdżą po wiochach po 1-2 osoby tylko obstawiają lukratywne trasy. Pozostaje stary rupieć, skuter albo rower, jak ktoś na dorobku.

Nie ma czegoś za darmo. Za pseudo darmowe przejazdy innych osób płacą podatnicy gmin. Bilety podróżującym kupują inne osoby. W ten i podobny sposób za pieniądze swoich wyborców działacze samorządowi kupują sobie stanowiska, a naiwni wyborczy wierzą że manna spada z nieba.

Wszyscy udający sie na emeryturę, powinni mieć z automatu zaliczoną pracę w szczególnych warunkach, z racji wieloletniego smogu .

Bezpłatna kolej albo puste pociągi na bezludnych liniach koło Wlenia to nie jest dolnośląski priorytet.