Magistrat czy mieszkańcy? Kto płaci za usunięcie martwej sarny z posesji?

Joanna Jaros, GN | Utworzono: 2019-01-21 16:25 | Zmodyfikowano: 2019-01-21 16:34
Magistrat czy mieszkańcy? Kto płaci za usunięcie martwej sarny z posesji? - zdjęcie ilustracyjne: Bertrand/flickr.com (Creative Commons)
zdjęcie ilustracyjne: Bertrand/flickr.com (Creative Commons)

Zwierzę nie było jego, ale musiał je usunąć na swój koszt. Taki wydatek dotknął jednego z mieszkańców Wrocławia, który znalazł na terenie swojej posesji martwą sarnę. A wszystkiemu winna luka w przepisach, które wprawdzie nakładają na gminę obowiązek usunięcia martwej zwierzyny, ale nie precyzują czy z terenów prywatnych również. Urząd Miasta uważa, że to obowiązek mieszkańca. Mówi o tym Małgorzata Szafran z magistratu:

Sprzątanie odpadów należy do właściciela posesji. Problem polega jednak na tym, że sarna jest zwierzęciem dzikim, a co za tym idzie jest własnością skarbu państwa, nawet wtedy gdy jest martwa.

- Jedyną opcją jest zapłacenie za utylizację zwierzęcia z własnej kieszeni i domaganie się zwrotu kosztów w sądzie - wyjaśnia prawnik, doktor Marcin Rudnicki:

Koszt utylizacji dużego zwierzęcia to od 300 złotych wzwyż, w zależności od jego wagi.

Reklama

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~olo2019-01-21 22:35:36 z adresu IP: (217.99.xxx.xxx)
I tak jak z ze śmieciami jak się nie da to za miastem wysypują to jest chore ,dobrze wiedzieć jak mi zdechnie sarna na posesji to ją w nocy podrzucę pod Urząd miejski i problem z głowy .A jak trafi na za każonego dzika to rozwlekę chorobę po całym powiecie nim go wywalę przed urzędem rozwalę mu bebechy i będę ciągnął go po ulicy np 15 km nim go zaholuję to jest przykład ale kto wie co zrobią ludzie wiedząc jakie czekają ich problemy
~Andreas2019-01-22 14:24:30 z adresu IP: (178.212.xxx.xxx)
Jak znajdziesz martwą, to pomacaj za brzuch. Jak jest wzdęty to oznacza że wnętrzonści są na miejscu a mięso nie jest ''zaparzone'', co onacza że jest podatna do spożycia.