Długołęka: 26-latek nie zginął potrącony przez pociąg?

Beata Makowska, jk | Utworzono: 2019-03-18 12:09 | Zmodyfikowano: 2019-03-18 15:11
Długołęka: 26-latek nie zginął potrącony przez pociąg? - fot. archiwum radiowroclaw.pl
fot. archiwum radiowroclaw.pl

Ciało 26-latka leżało aż 9 godzin przy torach w Długołęce, bo ratownicy przybyli w miejsce tragedii nie mieli uprawnień, aby wystawić akt zgonu. 

ZOBACZ KONIECZNIE: Ciało potrąconego przez pociąg mężczyzny leżało przy torach przez 9 godzin

Jak udało się nam ustalić, mężczyzna najprawdopodobniej nie zginął potrącony przez pociąg. W ubiegły czwartek przeprowadzono sekcję zwłok 26-latka, która wykazała na jego ciele dwie rany: w tyle głowy i na plecach. Jedna z możliwych hipotez mówi, że dróżnik, który powiadomił policję i pogotowie, nie widział samego wypadku, tylko zauważył ciało przy torach i dla bezpieczeństwa zatrzymał skład.

Reklama

Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Nie ma lekarzy2019-03-18 17:34:17 z adresu IP: (185.21.xxx.xxx)
Nie ma komu wystawić aktu zgonu! Trzeba zmienić prawo aby akty zgonu mogli wystawić ratownicy
~Prosektura2019-03-19 17:05:21 z adresu IP: (217.97.xxx.xxx)
Chcielibyście
~Dno2019-03-18 20:18:18 z adresu IP: (5.172.xxx.xxx)
Ja tam bym wolał żeby lekarzy w Polsce było więcej. Osobiście nie chciałbym trafic pod opiekę lekarza, który jest w 23.godzinie dyżuru. Boże broń. Prawdopodobnie pozwałbym Panstwo, bo taki lekarz co jest wart? No tyle ile powieki mu się nie kleją. Polska służba zdrowia to dno.