Izrael gra do tańca

Jerzy Węgrzyn | Utworzono: 2007-11-28 13:24 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Gdy powstanie już kiedyś polski odpowiednik amerykańskiej rock’n’rollowej galerii sław (Rock’N’Roll Hall Of Fame), Robert Brylewski musi być jednym z pierwszych przyjętych tam artystów. Pośród niezliczonej ilości projektów, jakie ten wiecznie niespokojny duch polskiego rocka powołał do życia (ostatnio m.in. Kabaret Starszych Punków), są trzy zespoły wybitne: Brygada Kryzys, Armia i Izrael. Nie można serio mówić o historii polskiego rocka nie wspominając o którejś z tych grup.

Różnie potoczyły się ich losy - Armia to już na dobrą sprawę solowy projekt Tomasza Budzyńskiego, Brygada nieustająco rozwiązuje się i zawiązuje na nowo, ale częściej jej nie ma niż jest. Miało nie być już także Izraela, ale – jak na własnej skórze przekonał się Brylewski - nie tak łatwo odstawić legendę na półkę.

Brylewski chciał, by jego powrót do grania muzyki reggae odbywał się pod szyldem nie Izrael, ale Magnetosfera. Dlaczego mu się to nie udało? Jak naprawdę wygląda na dziś sytuacja z innymi jego słynnymi formacjami? O tym opowiedzieli nam: Robert Brylewski i jego aktualni oraz dawni współpracownicy: Paweł Kelner, Tomasz Budzyński oraz Tadeusz Kuczyński. Posłuchaj audycji Polskiego Radia Wrocław:

Reklama
Dźwięki
Audycja Polskiego Radia Wrocław o zespole Izrael.