Po raz 39. zapłonęła watra w Michałowie

Karolina Bieniek, MK | Utworzono: 2019-08-03 09:52 | Zmodyfikowano: 2019-08-03 10:01
Po raz 39. zapłonęła watra w Michałowie - fot. Karolina Kurczab
fot. Karolina Kurczab

Dopóki płonie watra, trwa wielkie świętowanie, a zapala ją co roku najstarszy mieszkaniec wsi - od czterech lat Jarosław Szlachtycz:

- Kto najstarszy w wiosce ten zapala, no i ja najstarszy więc ja zapalam. Symbol! łemkowskiego święta, już 39. w tym roku. Ludzie siedzą przy ognisku i tak aż do niedzieli do rana.

- To dla nas największe święto - mówi Daniel Horoszczak z przemkowskiego zespołu Łastiwoczka:

 - To jest kolejne miejsce, w którym możemy się czuć jak u siebie, chociaż nasza mała ojczyzna jest gdzieś na południu Polski, w Beskidzie niskim, to tutaj mamy kawałek ziemi, który traktujemy jak swój. To jest jak święto w rodzinie, to nie tylko tańce i piosenki, to też wydawnictwa, literatura no i to jest czas żeby być radosnym.

Na te uroczystość każdego roku w sierpniu przyjeżdżają Łemkowie z całej Polski. To czas, kiedy mogą wspominać, kultywować tradycje i przede wszystkim rozmawiać w swoim ojczystym języku. Przez całą sobotę będą śpiewy, tańce, wspólne zabawy i wiele innych wydarzeń kulturalnych aż do niedzieli, kiedy wczesnym rankiem uczestnicy zagaszą watrę.

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.