Muzeum Hauptmanna. Miał zostać zagrany raz, do tej pory nie zszedł z afisza. Aktor nagrodzony

Piotr Słowiński, jk | Utworzono: 2019-12-07 09:55 | Zmodyfikowano: 2019-12-07 09:56
Muzeum Hauptmanna. Miał zostać zagrany raz, do tej pory nie zszedł z afisza. Aktor nagrodzony - fot. Piotr Słowiński
fot. Piotr Słowiński

Przedstawienie miało być pokazane raz - podczas realizacji projektu dotyczącego historii obiektu, a było już wystawiane 14 razy i nic nie wskazuje, by miało zejść z afisza. Paruszyński wciela się w tym monodramie w postać dolnośląskiego, urodzonego w Gryfowie malarza Johannesa Maximiliana Avenariusa, który dostał od noblisty zadanie wymalowania holu jego domu. W ten sposób powstała pełna alegorii Hala Rajska.

Spektakl jest rodzajem przewodnika po hali, gdzie na freskach znajdziemy tysiące obiektów ważnych dla każdego Ślązaka. - Są swojskie kluski śląskie, są aniołowie, góry, rośliny - mówi aktor, który przyznaje, że najwięcej czasu spędził przy Wielkiej Ścianie, ukazującej raj:

Spektakl to niecodzienna forma zwiedzania muzeum - mówi dyrektor muzeum Janusz Skowroński:

Tytuły Przyjaciela Muzeum odebrali do tej pory m.in. Harriet Hauptmann, prawnuczka niemieckiego noblisty, Gerharta Hauptmanna, mieszkający w Niemczech kolekcjoner i znawca sztuki Jan Hałuszka, czy germanista Krzysztof A. Kuczyński.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.