PLK: Turów wygrywa, Górnik upokorzony

| Utworzono: 2009-02-14 00:40 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Pokonując rewelacyjnie spisującą się w tym sezonie Kotwicę, Turów potwierdził powrót do dobrej formy. Mecz był wyrównany tylko przez pierwsze dziesięć minut, a od drugiej kwarty zgorzelczanie kontrolowali wynik spotkania.

Bardzo dobrze zaprezentował się Tyus Edney. Dla nowego rozgrywającego Turowa było to dopiero drugie spotkanie w barwach wicemistrzów Polski, ale już zaprezentował nieprzeciętne umiejętności. W jego grze widać było doświadczenie zdobyte w najlepszych europejskich klubach.

Edney, mimo że lata świetności ma za sobą i nie imponuje szybkością, to bardzo mądrze rozgrywał i skutecznie grał w ataku. Amerykanin i Damir Milijkovic zdobyli po 18 punktów i to właśnie ten duet w dużej mierze zapewnił gospodarzom zwycięstwo.

Druga wygrana z rzędu pozwoliła zespołowi PGE Turowa awansować na czwarte miejsce w tabeli.

PGE Turów Zgorzelec - Kotwica Kołobrzeg 83:72 (19:17, 23:13, 18:24, 23:18)

PGE Turów Zgorzelec: Tyus Edney 18, Damir Miljkovic 18, Chris Daniels 11, Dragisa Drobnjak 9, Robert Witka 7, Alex Harris 6, John Turek 6, Krzysztof Roszyk 5, Bartosz Bochno 3, Marcin Stefański 0.

Kotwica Kołobrzeg - Tomasz Cielebąk 16, Drew Naymick 12, Brandon Crone 11, Kevin Hamilton 10, Piotr Stelmach 8, Paweł Kikowski 6, Julien Mills 5, Sefton Barrett 4.



Sytuacja w wałbrzyskim klubie była w ostatnich dniach dramatyczna. Klubowi groziło bankructwo i wycofanie z rozgrywek. Ostatecznie Górnik dogra sezon do końca, ale tytularny sponsor - Victoria S.A. wycofuje się z finansowania klubu z końcem lutego.

Tymczasem wałbrzyszanie muszą walczyć o utrzymanie w ekstraklasie. Choć nikt nie sądził, że punktów poszukają w Sopocie w starciu z mistrzami Polski.

Przez chwilę zapachniało sensacją, bowiem Górnik prowadził w drugiej kwarcie z Prokomem różnicą jedenastu punktów. Nadzieje rozwiała trzecia odsłona meczu, w której wałbrzyszanie zostali upokorzeni. Mistrzowie Polski wygrali tę kwartę 43:13! Po takim ciosie koszykarze Górnika już się nie podnieśli. To był nokaut.

Asseco Prokom Sopot - Victoria Górnik Wałbrzych 109:77 (21:25, 25:19, 43:13, 20:20)

Asseco Prokom Sopot: David Logan 25, Daniel Ewing 22, Piotr Szczotka 16, Aniekan Archibong 12, Przemysław Zamojski 11, Filip Dylewicz 7, Adam Łapeta 6, Adam Hrycaniuk 6, Tyrone Brazelton 4, Jakub Załucki 0, Aleksander Krauze 0, Tomasz Świętoński 0.

Victoria Górnik Wałbrzych: Tomasz Zabłocki 15, Damian Argrett 13, Kristijan Ercegović 11, Daryl Greene 10, Kamil Chanas 9, Adam Waczyński 9, Mateusz Bierwagen 8, Maciej Raczyński 2, Damian Pieloch 0, Howard Frier 0

 

Reklama