Koronawirus w Polsce? "Na pewno to się wydarzy"

Ważniejsze jest przygotowanie służb. Specjaliści podkreślają, że monitorują sytuację. Dolnośląski Sanepid jest w kontakcie z podwrocławską strefą ekonomiczną, gdzie zatrudnionych jest około 6 tysięcy Azjatów.

Poza tym szef powiatowej stacji Paweł Wróblewski przyznaje, że profilaktycznie nadzorem zostały objęte dwie osoby.

Specjaliści podkreślają, że teraz groźniejsza może być zwykła grypa. W Polsce właśnie zbliżamy się do szczytu zachorowań, a w ubiegłym tygodniu na Dolnym Śląsku zanotowano ponad 8 tysięcy zachorowań.

W tym sezonie w regionie nie było żadnych przypadków śmiertelnych.

W szpitalach regionu nie wprowadzono specjalnych procedur w sprawie koronawirusa