#Migawka Zygzakiem przez Wrocław. Co właściwie autor projektu miał na myśli...? [ZOBACZ]

ale wogóle kto mógł tam p[ostawić "STREFĘ", to jest absurd. temu trzeba się przyjrzeć, bo to jest głupota, jedna z dwóch głównych tranzytówek przez całe osiedle: a tu bach! strefa! i jest coraz więcej takich miejsc gdzie niby jedzie się ulicą tranzytową miedzy osiedlami, od czasów przedwojennych miała nawet 4 pasy, a tu nagle przegrodzona znakiem strefy...

Mnie nie obchodzi kto to budował, jaka władza. Jeździ się tam źle, ludzie nie rozumieją o co tam chodzi. Wszystkiego jest za dużo, w oczach się to zlewa, ulica fatalnie wygląda, las słupków, na ulicy wszędzie białe paski, niby są ścieżki dla pieszych ale nagle się kończą słupkiem i są wąskie. Myślę, że można było znaleźć inne rozwiązanie, przyjemne dla oka i pewnie tańsze.

To jest idiotyzm lewicowych działaczy którym nie chcę się pracować i odkładać na auto więc wolą żeby wszyscy nie mieli możliwości jazdy samochodem. A że takich coraz więcej w miastach to Jacek chce sie im przypodobac, wiec sprzedal auto, kupił motor i zaczął stawiać słupki.

To nie jest absurd, tylko sposób na spowolnienie ruchu, aby było bezpieczniej. W Danii są podobne sposoby. Czy tu było konieczne? Nie wiem, trzeba by spytać mieszkańców.

To miał na myśli żeby kierowcy-zabójcy jechali bezpiecznie i zgodnie z przepisami. Co PiS przez 6 lat zrobił dla poprawy bezpieczeństwa w Polsce? NIC. 7 tys. Polaków rocznie ginie na drogach w Polsce, najgorzej w UE, a rząd nic z tym nie robi.

Powinny to pokazywac w ogolnych tv jako absurdy komunikacji. Im więcej przywilejów maja piesi tym wiecej wypadkow na przejściach. Ale o tym nie mówią. W ogole komunisci niech zabronia jazdy samochodem po miescie. I bedzie git. Postulat dla sutryka.

Co to znow jest. Jakiś idiota zrealizowal swoj sen za dużą kasę. Sutryka poslac tam z rowerem na caly dzien.

Jak głosowaliście - tal macie. A głosowaliście za konserwacją układu. Macie wciąż tych samych urzędników, także odpowiedzialnych za ruch, którzy obrośli w piórka i w poczucie bezkarności. Dlatego wymyślają rożne durne rozwiązania nie przejmując się mieszkańcami.

SGŚ zapraszają na skrzyżowanie ulic POcztowa i Sztabowa , rondo im. tyfuska krula jewropy do wglądu....

Wkrótce tak będzie wyglądał cały Wrocław...

Większość ludzi zamiast zwolnić daje klapek do podłogi żeby zdążyć póki nikt nie jedzie z naprzeciwka. Poza tym zostały zabrane jakże cenne miejsca parkingowe dla mieszkańców. Jeśli ktoś chciał aby kierowcy jeździli wolniej to wystarczyło zamontować parę progów zwalniających. Skutecznie załatwiłoby to sprawę i pewnie za zdecydowanie mniejsze pieniądze.

Cóż, jeszcze jeden z wrocławskich absurdów, które zostały utworzone po to żeby utrudnić kierowcom życie.

W tym tygodnie był już wypadek rowerzysty wynikający z tych zygzaków. Jeździ się tu tragicznie, bezpieczeństwo mniejsze niż przed namalowaniem tych zygzaków! A rowerzyści? Rowerzyści też muszą po zygzakach jeździć pomimo iż spokojnie mogłaby być tu droga rowerowa

Takie zygzaki są też Gagarina wyjazd na Smolec. Przerażające są zygzaki czasem mogą doprowadzić wypadku ,a nie do ograniczenia . jakiejś stłuczki czy potrącenia .

Pomysł tak spełnia swoją role, że te wszystkie ładne zatoczki, które widzimy na filmiku gdzie auto powinno zjechać by przepuścić auto z naprzeciwka są codziennie od rana do wieczora zajmowane przez parkujące tam auta. Czym to się kończy? Przepychaniem się na minimetry pomiędzy autami. Pomysł absurdalny by tylko wydoić pieniądze miasta, nie po raz pierwszy.

Przeraża mnie ignorancja autora tego artykułu. Widać, że nie wychyla nosa poza Polskę, w której kierowcy zabijają najwiecej pieszych w całej Unii Europejskiej. Nie można już montować fotoradarów, to pozostaje fizyczne uspokajanie ruchu. Mieszkańcy czują się bezpieczniej, a na ulicy jest ciszej. Skończyły się wyścigi samochodowe i łamanie ograniczeń prędkości.

Tak się uspokaja ruch w cywilizowanym kraju. Drogi powinny być projektowane pod limity prędkości, nie wystarczy postawić znaku ograniczenia, trzeba zaprojektować drogę tak, żeby ograniczenie wychodziło samo, intuicyjne. Warto się poduczyć zanim się coś skrytykuje. To, że czegoś nie rozumiemy nie oznacza, że jest to głupie.

W Niemczech we wielu miejscach jest ograniczenie do 30 km/h, jednak nikt tam nie buduje takich zygzaków ani tzw. "hopków" jak u nas we Wrocławiu. W zamian tego jest dużo fotoradarów, jest to lepsze rozwiązanie. Generalnie kierowcy przestrzegają przepisów drogowych. Jeżdżenie po "hopkach" niszczy zawieszenie w samochodach. Niestety kretynów we Wrocławiu nie brakuje skoro wszędzie są "hopki".

Jeśli niektórzy nie potrafią jechać 30km/h w strefie uspokojonej, no to trudno się dziwić, że jest konieczność wprowadzania takiej organizacji ruchu. Niech lepiej radio zajmie się tępieniem piratów drogowych we Wrocławiu

Projekt i wykonanie dosyć osobliwe, choć spełnia swoje zadanie - spowalnia ruch. Pytanie do mieszkańców ulicy - jak wygląda sytuacja z hałasem i spalinami? Co myślicie o projekcie, czy czujecie się bezpieczniej i czy wg Was ulica straciła swój charakter? Pozdrawiam mieszkańców ulicy Rakowieckiej oraz okolicznych uliczek.

Jakiś &%^$&$ bawi się kredkami :-( Nie wiem dlaczego w naszym kraju można bezkarnie robić takie pułapki na drodze. Według mnie to zagraża życiu ludzi korzystających z takiej drogi, bo skupia uwagę kierowców na omijaniu przeszkód zamiast skupienia uwagi na sytuacji wokół - np. na dzieciach czy zwierzętach, mogących wtargnąć w tamtym rejonie na jezdnię. Mam nadzieję, że ktoś autorowi i wykonawcom wytoczy porządny proces jak tylko coś się tam złego wydarzy. W ogóle, to przydałoby się tam najpierw naprawić nawierzchnię, bo jest w fatalnym stanie - łata goni łatę.

ani zaparkować, ani przejechać.. tą samą funkcje mogły pełnić zaparkowane auta .. urzedniczy debilizm