Ben McCauley koszykarzem Śląska Wrocław

Robert Skrzyński, inf. prasowa | Utworzono: 2021-01-07 07:45

Amerykański koszykarz występował już na polskich parkietach w Polpharmie Starogard i Kingu Szczecin.

McCauley urodził się 6 września 1986 roku w West Newton w stanie Pensylwania. Swoją przygodę z dorosłą koszykówką rozpoczynał w 2009 roku, grając m.in. w letnich ligach NBA dla Los Angeles Lakers oraz Orlando Magic. Amerykanin najlepiej czuje się jako środkowy, ale może występować również na pozycji silnego skrzydłowego. Nowy zawodnik Śląska jest wszechstronny i świetnie radzi sobie nie tylko w grze pod obręczą, ale potrafi również rzucić z dystansu czy obsłużyć podaniem kolegów.

34-latek nie jest zawodnikiem anonimowym dla kibiców koszykówki w Polsce. Amerykanin dwukrotnie w swojej karierze występował w zespołach z PLK. W sezonie 2012/2013 reprezentował barwy Polpharmy Starogard Gdański, w której notował średnio aż 18,9 punktu, 7,8 zbiórki oraz 2 asysty na mecz.

Druga przygoda w Polsce pod względem osiągnięć indywidualnych była niemal równie udana. W rozgrywkach 2019/2020 McCauley grał w Kingu Szczecin, dla którego zdobywał średnio 15,3 punktu, 7,1 zbiórki oraz 2,1 asysty. 13 października 2019 roku w spotkaniu ze Śląskiem w hali Orbita zanotował 15 punktów, 8 zbiórek i 2 asysty i w dużej mierze pomógł swojej ekipie odnieść zwycięstwo 83:73. Amerykanin w lutym za porozumieniem stron rozwiązał kontrakt i przeniósł się do Portoryko, gdzie bronił barw Brujos de Guayama.

Środkowy jest koszykarskim obieżyświatem i oprócz epizodów w Polsce, grał m.in. w Hiszpanii, na Ukrainie, w Turcji, Belgii czy Izraelu. Indywidualnie zdecydowanie najlepiej poradził sobie w Polsce, natomiast drużynowo największe sukcesy święcił w Belgii. W barwach Belfius Mons-Hainaut w sezonie 2010/2011 zdobył brązowy medal oraz krajowy puchar.

Rozgrywki w Portoryko zakończyłem niecały miesiąc temu, więc jestem w dobrej formie. Chciałem dalej grać na wysokim poziomie, a Śląsk w tym sezonie radzi sobie bardzo dobrze pod wodzą świetnego trenera. Kiedy Oliver Vidin zaproponował mi grę dla WKS-u, nie zastanawiałem się długo. Wrocław jest pięknym miastem, a ja wierzę, że ze Śląskiem możemy zdobyć Mistrzostwo i Puchar Polski – mówi Mc Cauley.

Wybrałem Bena na pozostałą część sezonu, bo potrzebujemy wysokiego gracza z doświadczeniem w polskiej lidze. W tym momencie nie jest łatwo takiego znaleźć, ale udało nam się to. Myślę, że Ben będzie pasował do naszej drużyny, bo jego koszykarskie IQ jest na bardzo wysokim poziomie. Będzie co prawda potrzebował nieco czasu, by zaadaptować się w klubie i mieście, ale musi nastąpić to najszybciej, jak to możliwe, bo w styczniu gramy kilka naprawdę ważnych meczów i będziemy go potrzebować – dodaje trener Oliver Vidin.

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.