Władze Bogatyni i związki zawodowe kompleksu Turów z apelem do przewodniczącej KE

PAP,mk | Utworzono: 2021-03-18 16:46 | Zmodyfikowano: 2021-03-18 17:02
Władze Bogatyni i związki zawodowe kompleksu Turów z apelem do przewodniczącej KE - fot. materiały prasowe
fot. materiały prasowe

Sygnatariusze apelu sprzeciwiają się - jak napisali - "stanowisku strony czeskiej, dotyczącemu nieuzasadnionych roszczeń, w tym natychmiastowego wstrzymania a następnie zakończenia w najbliższej przyszłości wydobycia w KWB Turów".

Na początku marca Czechy wniosły skargę przeciwko Polsce ws. rozbudowy kopalni węgla brunatnego Turów do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Praga domaga się wstrzymania wydobycia w Turowie do czasu decyzji TSUE.

Kopalnia i elektrownia Turów należą do spółki PGE Górnictwo i Energetyka Konwencjonalna, będącej częścią PGE Polskiej Grupy Energetycznej. W 2020 r. polski minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka przedłużył koncesję na wydobywanie w Turowie węgla brunatnego na kolejne sześć lat, do 2026 r.

W czwartek spółka PGE GiEK poinformowała w komunikacie o apelu wystosowanym do przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen przez pełniącego funkcję burmistrza Bogatyni Wojciecha Dobrołowicza oraz związki zawodowe z kopalni i elektrowni Turów.

Sygnatariusze apelu popierają działania związane z transformacją energetyczną turoszowskiego kompleksu energetycznego. Wskazują jednak przy tym, że "aby Europejski Zielony Ład był rzeczywistą nową strategią wzrostu i rozwoju, transformacja powinna przebiegać na zasadzie ewolucji a nie rewolucji, powinna być dobrze zaplanowana, rozłożona w czasie, a także dofinansowana m.in. z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji".

Związki zawodowe i władze Bogatyni wsparły jednocześnie zabiegi PGE o wydłużenie terminu obowiązywania obecnej koncesji na wydobycie do 2044 r. "Gmina Bogatynia pozytywnie zaopiniowała wniosek w tej sprawie, ponieważ działalność Kopalni Turów do wyczerpania złoża, przy zachowaniu najwyższych norm ochrony środowiska, to nie unikanie wyzwań ekologicznych, ale czas niezbędny do stworzenia alternatywnych miejsc pracy, przekwalifikowania kadr, zbudowania infrastruktury, zmiany wizerunku regionu i uatrakcyjnienia go dla potencjalnych inwestorów" - napisano w dokumencie.

Jego sygnatariusze domagają się także od władz Unii Europejskiej "równego traktowania wszystkich państw członkowskich". "Wyrażamy nadzieję, że analizując skargę na Państwo Polskie w sprawie działalności KWB Turów złożoną przez naszych sąsiadów, którzy w bliskiej odległości od granic Polski posiadają swoje działające, nieporównywalnie większe od Turowa kopalnie, Unia Europejska weźmie pod uwagę interesy wszystkich stron i podejmie decyzję, która nie będzie nikogo dyskryminowała ani skutkowała utratą źródła dochodu i ubóstwem tysięcy mieszkańców regionu"- napisano.

Element Serwisów Informacyjnych PAP
Reklama

Komentarze (5)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~PRW2021-03-19 08:54:14 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Początkiem katastrofy czyli sprowadzenia Polski do roli chłopca na posyłki była zgoda premiera Kaczyńskiego i prezydenta Kaczyńskiego na Traktat Lizboński i jego ratyfikacja. Polska pozostałą pozbawiona głosu. Całą reszta jest już tylko konsekwencją.
~Tomek2021-03-18 20:20:30 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
Morawiecki z PiS was sprzedał i tyle będzie z kopalń Turów i elektrowni
~HGW2021-03-19 08:55:45 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
A co Tusk podpisał? Nie widzisz, że każdy rząd robi to, co mu każą z Brukseli? Pokazali Mateuszkowi pieniążki, kazali zrobić lockdown, to zrobił.
~Kasia T2021-03-18 21:02:05 z adresu IP: (77.255.xxx.xxx)
To nie Morawiecki. To Tusk się pod tym podpisał
~Kasia2021-03-18 16:56:20 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
ładze Bogatyni? trochę staranności proszę, trzymajcie poziom może co?