"Bitwa pod Grunwaldem" we Wrocławiu (Posłuchaj)

Filip Marczyński, PAP | Utworzono: 2010-01-22 18:45 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

W ramach obchodów we wrocławskim Muzeum Narodowym po raz pierwszy od wielu lat zostanie zaprezentowane zostanie inne monumentalne dzieło "Bitwa pod Grunwaldem" Tadeusza Popiela i Zygmunta Rozwadowskiego.

Obraz o wymiarach 5 na 10 m powstał na zamówienie w trzy miesiące w 1910 r. w 500. rocznicę Bitwy pod Grunwaldem. Pierwszy raz był prezentowany w specjalnym drewnianym pawilonie w Krakowie. Po wystawie płótno zwinięto, a budynek rozebrano.

O jubileuszach w Radiu Wrocław opowiadał Romulad Nowak, szef Panoramy Racławickiej (Posłuchaj):

"Bitwa" Popiela i Rozwadowskiego oparta jest na obrazie Jana Matejki pod tym samym tytułem. "Autorzy późniejszego obrazu, choć wzorowali się na Matejce, to mieli uniknąć jego błędów. Obraz miał sprawiać wrażenie przestrzeni - i to autorom się udało, dodatkowo doświetlając dzieło światłem z zewnątrz" - mówił w piątek podczas konferencji prasowej Mariusz Hermansdorfer, dyrektor Muzeum Narodowego we Wrocławiu.

Przyznał, że warto byłoby zaprezentować obie bitwy i je porównać. Po wystawie w Krakowie diorama na wiele lat zaginęła.

W 1990 r. w magazynie Muzeum Historycznego we Lwowie odnalazł ją prof. Zdzisław Żygulski. "W +Bitwie+ Popiela i Rozwadowskiego jak u Matejki pokazana jest końcowa faza bitwy. Obraz należy oglądać od lewej ku prawej stronie" - pisał prof. Żygulski w publikacji "Sławne bitwy w sztuce".

Obraz prezentowany jest wyjątkowo rzadko. We Wrocławiu zostanie pokazany na specjalnej konstrukcji w patio muzeum, bo tylko tam się zmieścił. Wraz z "Bitwą pod Grunwaldem" będą prezentowane: szkic Styki do niezrealizowanej Panoramy "Grunwald", która miała być udostępniona w krakowskim barbakanie w 1910 (mieszkańcy Krakowa się na to nie zgodzili - przyp. PAP) i jedna z wersji obrazu "Bitwy pod Grunwaldem" Kossaka z Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie.

Później monumentalne dzieło będzie prezentowane jeszcze na Zamku Książ, które to sprowadziło dzieło do Polski oraz m.in. na Wawelu 15 lipca w 600-lecie Bitwy pod Grunwaldem.

W związku z uroczystościami związanymi z Panoramą Racławicką zostanie m.in. odsłonięte popiersie Jana Styki dłuta znanego węgierskiego rzeźbiarza Alajosa Strobla w holu Panoramy.

Hermansdorfer wyjaśnił, że w holu rotundy stanie jedynie popiersie Styki, bowiem muzeum dysponuje podobizną jednego z autorów dzieła. W ramach obchodów została już wydana okolicznościowa moneta 1 kosynier o wartości 8 zł, zostanie wydanych jeszcze 5 kosynierów.

Obchody zakończą się 14 czerwca nadaniem jednej z wrocławskich ulic imienia Jana Styki i Wojciecha Kossaka. Jak wynika z opisu zamieszczonego na stronach muzeum Panorama Racławiska we Wrocławiu to jedno z niewielu miejsc na świecie, gdzie podziwiać można relikt XIX-wiecznej kultury masowej. Wielkie malowidło (15x114m), dzięki zespoleniu szczególnych zabiegów malarskich (specjalna perspektywa) i technicznych (oświetlenie, sztuczny teren, zaciemnione, kręte podejście), "przenosi" widza w inną rzeczywistość i inny czas.

Panorama Racławicka to pierwsze i jedyne zachowane do dziś polskie dzieło tego rodzaju. Pomysłodawcą Panoramy był znany lwowski malarz Jan Styka (1858-1925), który zaprosił do współpracy znakomitego batalistę Wojciecha Kossaka (1857-1942). Pomagali im: Ludwik Boller, Tadeusz Popiel, Zygmunt Rozwadowski, Teodor Axentowicz, Włodzimierz Tetmajer, Wincenty Wodzinowski i Michał Sozański. Autorom pomysłu zależało głównie na upamiętnieniu tradycji narodowych w setną rocznicę Insurekcji Kościuszkowskiej i zwycięskiej bitwy stoczonej 4 kwietnia 1794 pod Racławicami. Po II wojnie światowej, w 1946 roku malowidło wraz z częścią zbiorów Ossolineum trafiło do Wrocławia. Tu kolejne Społeczne Komitety czyniły starania o konserwację i ekspozycję płótna. Oczekiwania Polaków spełniły się dopiero 14 czerwca 1985. Wśród licznych gości zwiedzających Panoramę Racławicką znaleźli się: papież Jan Paweł II, królowa Holandii Beatrix i Czesław Miłosz. Monumentalne dzieło jest prezentowane w Mała Rotundzie, specjalnie dobudowanym pomieszczeniu, do którego wchodzi się z holu głównego.

Reklama
Dźwięki
Rozmowa Radia Wrocław

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~pola2010-01-28 02:02:43 z adresu IP: (90.156.xxx.xxx)
Może warto podkreślić,że autorom Panoramy Racławickiej dlatego szczegolnie zależało na upamiętnieniu tradycji narodowych, ze setna rocznica bitwy pod Racławicami przypadała w okresie zaborów (1894), co może nie wszyscy kojarzą.
~mak2010-01-28 01:51:57 z adresu IP: (90.156.xxx.xxx)
Informacja o przygotowywanym wystawieniu"Grunwaldu" jest interesująca, ale tekst, niestety,jest dyletancki: Monumetalny obraz Styki i Kossaka nie "jest prezentowany" w (gdzie ?) Panoramie Racławickiej , tylko SAM JEST PANORAMĄ.To jest właśnie PANORAMA RACŁAWICKA, a nie budynek, w którym jest umieszczona. A w ogole co to znaczy :"Tu kolejne Społeczne Komitety czyniły starania ..."itd.?Co to znaczy, że dzieło zostało udostepnione po prawie 40 latach dopiero ? To znaczy, że ze względów politycznych było skazane na zniszczenie, ponieważ pokazywało zwycięską bitwę z Moskalami, toteż- pocięte i zwinięte- składowane było w fatalnych warunkach w piwnicy szkoły przy ul.Trzebnickiej przez lata całe. A znacznie wazniejsza od informacji o tym, kto zwiedził Panoramę , jest pamięć o Tym, kto był najważniejszym inicjatorem jej przywrócenia :był nim znakomity polski badacz Antarktydy, rektor Uniwersytetu Wrocławskiego , lwowianin, prof. ALFRED JAHN.