Cicha wizyta Pet Shop Boys we Wrocławiu

| Utworzono: 2010-12-01 16:07 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Neil Tennant i Chris Lowe przyjechali do Polski pod koniec listopada. Bez rozgłosu. Szczęśliwi, że nikt ich nie rozpoznaje, zamieszkali w jednym z wrocławskich hoteli.

Pracę nad nowym projektem mieli zacząć dopiero kilka dni później zatem wolny czas bez skrępowania poświęcili na zwiedzanie miasta.

Ukryci we wnętrzu taksówek podziwiali stary gród, o którym wiedzieli dość sporo. Na przykład to, że niegdyś tworzył w nim Brahms. O przyjeździe "chłopaków ze sklepu zoologicznego" nie wiedzieli nawet członkowie orkiestry, z którą umówili się przecież na wspólne nagrania.

Żadnych pytań!

A potem w gmachu Radia Wrocław przy ul. Karkonoskiej zaczęły rozbrzmiewać pierwsze nuty. Mimo że na długie godziny zaszyli się w studiu, nawet wielu radiowców nie miało pojęcia, kto u nich właśnie nagrywa. Ot, panowie po pięćdziesiątce. Grzeczni, pogodni, ubrani bez ekstrawagancji. Ale zarazem bardzo tajemniczy...

Michał Sierlecki szef muzyczny Radia Wrocław wprawiony w rozmowach ze światowymi gwiazdami próbował przełamać barierę:

- Wroc...uow... Wroctav... Jak powinienem wymawiać tę nazwę? Jest taka miła dla ucha, chciałbym się jej nauczyć - dopytywał się Neil Tennant.
- Jesteś na dobrej drodze - szkolił gwiazdora Michał próbując jednocześnie wykorzystać okazję na wywiad: - Czy mogę zadać dwa pytania?
- Odpowiem na pierwsze: Nie. Jakie jest drugie pytanie? - odparł z brytyjską rezerwą Neil.

Bardziej rozmowny był Joris Bartch Buhle dyrygent i szef Wroclaw Score Orchestra, która nagrywa z Pet Shop Boys w Radiu Wrocław. - Wyjątkowe przedsięwzięcie - mówi. - Nagrywamy muzykę skomponowaną do baletu, który zostanie wystawiony w londyńskim teatrze. To będzie charakterystyczna dla Pet Shop Boys mieszanka elektro-popu i muzyki symfonicznej.

O balecie "The Most Incredible Thing" można przeczytać na stronie internetowej zespołu. Premierę zapowiedziano na 17 marca 2011 r.

Berlińska orkiestra gościła już w studiu nagrań Radia Wrocław wiele razy. Tu nagrali m.in. ścieżkę muzyczną do głośnego filmu "Kwiat pustyni", tu niebawem czeka ich kolejne wyzwanie. Muzycy nagrają muzykę do hollywoodzkiego filmu, której kompozytorem jest David Newman (autor ścieżki dźwiękowej do "Epoki Lodowcowej").

- Będzie nad całością czuwał i nadzorował pracę w swoim domu w Los Angeles za pośrednictwem specjalnej transmisji wideo - mówi Ewa Zając z Radia Wrocław.

Hall of Fame - sala sław

- Sala im. Jana Kaczmarka gościła już niejedną gwiazdę światowego formatu - dodaje Mirosław Ostrowski, dyrektor techniczny Radia Wrocław.

Nagrywali tu m.in. czołowi twórcy polskiego i zagranicznego jazzu (np. Art Farmer) oraz muzyki klasycznej (m.in. Kurt Masur, japońska sopranistka Maki Mori). Nie sposób nie wspomnieć o koncertach takich sław jak Ray Wilson z Genesis czy występie grupy The Swell Season. Czesko-irlandzki zespół (Glen Hansard i Marketa Irglova), znany z oskarowego filmu „Once”, zachwycił wrocławską publiczność.

Ale bywało też o wiele głośniej...

- Kilka lat temu przechodząc korytarzem usłyszałem, że ktoś mocno bije w bębny - wspomina Marek Zoellner z portalu www.prw.pl. - Zajrzałem przez uchylone drzwi i okazało się, że na scenie ćwiczył jeden z gości festiwalu perkusyjnego Tommy Aldridge.

Może to nazwisko nie jest tak znane jak nazwa Pet Shop Boys, jednak kapele, z którymi grał, już tak. A Tommy walił w bębny dla takich gwiazd jak Ozzy Osbourne, Gary Moore, Motörhead, Whitesnake czy Thin Lizzy.

Premiera wiosną

Co wywiozą z Karkonoskiej panowie z Pet Shop Boys? Na razie pozwolili mi podsłuchać zaledwie kilku taktów zagranych przez orkiestrę. Sami siedzieli w tym czasie przy komputerach w pokoiku za sceną. Na efekty ich działań musimy poczekać do marca 2011 roku. Wtedy ukaże się płyta z zarejestrowanym we Wrocławiu materiałem. Jeśli chodzi o koncerty, najbliższy już za kilka dni w Londynie. Zespół zagra tam 8 grudnia.

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Axel2013-06-13 11:38:32 z adresu IP: (157.25.xxx.xxx)
Nasłuchali się, że Polska to kraj homofobów, więc wolą poruszać się po tym kraju w wielkiej tajemnicy...