Eko-Unia: "Dla Turowa nie ma przyszłości"

Piotr Słowiński, GN | Utworzono: 2021-10-28 15:29 | Zmodyfikowano: 2021-10-28 15:32
Eko-Unia: "Dla Turowa nie ma przyszłości" - fot. CAN Europe/flickr.com (Creative Commons)
fot. CAN Europe/flickr.com (Creative Commons)

- Dni energetyki opartej na węglu, także kopalni i elektrowni Turów są ze względów ekonomicznych i klimatycznych już policzone - taką tezę przygotowaną przez naukowców z Gliwic przedstawili dziś na konferencji działacze wrocławskiej Eko-Unii, której liderem jest Radosław Gawlik.

„Energetyka oparta o kompleks w Turowie nie zapewnia większej liczby etatów. Obserwowany spadek zatrudnienia w kompleksie Turów, nie przyczynia się również do poprawy sytuacji materialnej powiatu” – w raporcie dla Eko-Unii piszą prof. Jan Popczyk i dr Krzysztof Bodzek. Ich zdaniem blisko połowa pracowników kompleksu energetycznego Turów przejdzie na emeryturę w ciągu najbliższych lat.

Tymczasem pracownicy Turowa domagają się odchodzenia od węgla w taki sposób, by nie tylko odkrywkę można było zrekultywować, ale i zabezpieczyć po prostu mieszkańców. Mówi o tym Dorota Bojakowska z kopalni Turów:

Lila Skorupińska, sztygar z kopalni Turów odpowiada, że zamknięcie Turowa miałoby poważne skutki:

Ekolodzy przedstawiają tymczasem scenariusze, zgodnie z którymi opłacalność produkcji energii w Turowie ma szybko stać się nawet kilkadziesiąt razy mniejsza od instalacji ekologicznych. Ekolodzy domagają się szybszego zamknięcia Turowa niż w 2045 roku, nie popierają tez rozwoju energetyki jądrowej.

Mieszkańcy Bogatyni uważają, że przestawienie energetyki na ekologiczną powinno trwać kilkadziesiąt lat, mniej więcej tyle na ile są obliczane zasoby węgla w Turowie, który ma być eksploatowany do 2044 roku. 


Komentarze (9)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Zygmunt852021-10-29 09:58:09 z adresu IP: (188.122.xxx.xxx)
Brakuje informacji ile region może zyskać a ile straci jeśli będzie nadal trwać przy węglu. Proszę przeczytacz opracowanie profesora Popczyka. "Szacunkowe pokrycie potrzeb energetycznych w elektroprosumeryzmie, pozwoli rocznie na przejęcie z rynku paliw kopalnych środków o wartości 220 mln PLN dla powiatu zgorzeleckiego oraz 40 mln PLN dla Bogatyni"
~tula2021-10-28 20:49:26 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
Czas skończyć z oszukiwaniem mieszkańców Bogoty - epoka kamienia łupanego skończyła się nie dlatego, że zabrakło kamieni - podobnie z węglem brunatnym - wystarczy przeczytać raport Eko-Unii, do którego każdy może dotrzeć sam (bo Radio nie zamieściło odnośnika - szkoda). Politycy zamiast myśleć o przyszłości, bronią węgla, który nie uratuje Worka Turoszowskiego, to jest myślenie polityków o horyzoncie "do najbliższych wyborów". Bez ambitnych planów zamknięcia kopalni i elektrowni nie będzie kasy na transformacje - stracą na tym mieszkańcy, a ci co tak głośno krzyczą "ręce precz od węgla", będą oczywiście winić za to obce siły. Czas otworzyć oczy.
~Wiesław 2021-10-28 20:37:32 z adresu IP: (185.27.xxx.xxx)
ekoterorysci ręce precz od kopalni węgla brunatnego w Turowie
~Zygmunt852021-10-29 10:00:01 z adresu IP: (188.122.xxx.xxx)
20-80 TYSIĘCYzł
~Zygmunt852021-10-29 09:59:35 z adresu IP: (188.122.xxx.xxx)
Pan z zarządu PGE. Pensja 20-80 zł na miesiąc. Też bym tak krzyczał.
~Franek2021-10-28 17:16:42 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
Proponuje wszystkim działaczom ekologom zielonym odciąć prąd zabrać iPhone samochody i niech opiszą jakim się żyje.
~Realista2021-10-28 16:16:23 z adresu IP: (83.23.xxx.xxx)
Będziemy kupować energię pochodzącą z takich samych kopalń węgla brunatnego w Niemczech i w Czechach?
~Andrzej 64 2021-10-31 09:20:58 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Wniklwy j..... UNIE
~Wnikliwy obserwator2021-10-28 16:24:57 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
Mistrzu, według danych z początku bieżącego roku "już niemal połowę zużycia energii elektrycznej gospodarstw domowych w Polsce pokrywamy za pomocą energii sprowadzonej od naszych sąsiadów. W minionym roku import ratował nas też przed wprowadzeniem stopni zasilania." Na tej samej zasadzie PiS krzyczy, że jest obrońcą polskiego górnictwa - zwłaszcza węgla kamiennego (w końcu Morawieckiego wybrano na posła z serca Górnego Śląska, czyli Katowic), a jednocześnie "przez ostatnie dwa lata sprowadziliśmy do Polski ponad 35 mln ton węgla kamiennego o łącznej wartości 14 mld zł. Najwięcej, bo blisko 23 mln ton, z Rosji. Na kolejnych miejscach znalazły się Australia (3,6 mln t), USA, Kolumbia, Kazachstan, Mozambik, Czechy, RPA i Indonezja." Ściągamy go ze wszystkich kontynentów świata, poza Antarktydą :P Może mi powiesz, że to też wina złej Unii Europejskiej i "technokratów z Brukseli"?