Emerytowany autosan dostanie wkrótce nowe życie

Emerytowani pracownicy legnickiego PKS-u znów spotykają się w warsztacie naprawczym. Podjęli się pomocy w remoncie trzydziestoletniego autosana H9. Przeszukują różne magazyny, by za kilka miesięcy każdy - nawet najdrobniejszy element pojazdu - był oryginalny. Właściciele autobusu - Łukasz Caliński i Adam Mróz - przyznają, że zdecydowali się na swój zakup jedynie z sympatii do dawnych podróży takim środkiem lokomocji.

- Kupić bilet? Nie, bo wiadomo jak jest, ale przejechać się, zobaczyć - zawsze można. Postaramy się zrobić obwoźne muzeum, miejsce pamięci właśnie PKS-Legnica. Zatem na Dolnym Śląsku po tych naszych trasach regionalnych, wojewódzkich drogach autobus jak najbardziej będziecie mogli Państwo zobaczyć.

- Autosan H9 z silnikiem SW 400, to legenda polskich firm komunikacyjnych przez kilka dekad - wspomina Eugeniusz Tuora, emerytowany kierowca PKS-Legnica.

- Myśmy jeździli do Wiednia w 1991-92 co tydzień i te autosany naprawdę zdawały egzamin. W Czechach góry potężne i te autosany z kompletem ludzi tam i z powrotem - paliwa starczało. To były auta nie do zdarcia.

Spółka PKS Trans-Pol 1 września tego roku oficjalnie zawiesiła ostatnie kursy na trasie Legnica-Jawor. Byli pracownicy są przekonani, że amatorsko uda im się utrzymać komunikacyjną historię tego regionu. Najdalej od wiosny, raz w miesiącu, muzeum na kołach będzie wyjeżdżało na dawne, wiejskie trasy autobusowe w okolicach Legnicy i Jawora.

POSŁUCHAJ WIĘCEJ: