"Betonowy Most" w Karkonoszach otrzyma imię zmarłego starosty

Piotr Słowiński, MC | Utworzono: 2021-11-14 12:00 | Zmodyfikowano: 2021-11-14 12:01
"Betonowy Most" w Karkonoszach otrzyma imię zmarłego starosty - fot. Patrycja Dzwonkowska
fot. Patrycja Dzwonkowska

Przeprawa znajduje się w Karpaczu, w Karkonoskim Parku Narodowym na Drodze Urszuli i żółtym szlaku prowadzącym do Kotła Łomniczki. Jest wykorzystywana do ruchu pieszego, rowerowego i konnego. Z inicjatywą nazwania mostu imieniem starosty wystąpił Jerzy Pokój, z którego inicjatywy powstał też m.in. cmentarz w Kotle Łomniczki:

Jacek Włodyga był też projektantem skoczni narciarskich. -Są już zgody na nową nazwę wszystkich zainteresowanych instytucji, dodaje Jerzy Pokój:

Betonowy Most został wybudowany w 1912 roku jako jedna z pierwszych żelbetowych konstrukcji w górach. W takiej samej technologii powstała Hala Stulecia we Wrocławiu. Do dziś spośród wszystkich żelbetowych mostów powstałych przed wojną w zachodnich Sudetach pozostał tylko ten. Przeprawa została uszkodzona przez powodzie w 1997 i 2008 roku, a w 2016 roku gruntownie wyremontowana przez park narodowy.

 

 


Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Przewodnik2021-11-15 15:16:51 z adresu IP: (176.99.xxx.xxx)
Ale stek bzdur. Po pierwsze, skoro most jest żelbetowy, to czemu dziennikarz pisze o nim "Betonowy Most"? Jeśli to nazwa własna, to czemu w cudzysłowie (nazw własnych nie pisze się w cudzysłowie). Po drugie, żółty szlak nie prowadzi do Kotła Łomniczki, tylko do schroniska Nad Łomniczką i tam się kończy. Trzecia bzdura: "Do dziś spośród wszystkich żelbetowych mostów powstałych przed wojną w zachodnich Sudetach pozostał tylko ten". W Sudetach Zachodnich zachowało się całe mnóstwo takich mostów, np. żelbetowy most w Korzeniowie nad Izerą. Nie wspominając choćby o licznych takich konstrukcjach (też przedwojennych) w Jeleniej Górze. A po czwarte, co robi zdjęcie Izery w artykule o moście w Karpaczu? Błąd błęda błędem pogania. Ale to Piotr Słowiński, pseudodziennikarz udający znawcę Sudetów...