System przeciążony, na karetki trzeba czekać kilkadziesiąt minut

Bartosz Szarafin, jk | Utworzono: 2021-11-30 14:31 | Zmodyfikowano: 2021-11-30 14:31
System przeciążony, na karetki trzeba czekać kilkadziesiąt minut - fot. archiwum Radia Wrocław
fot. archiwum Radia Wrocław

Liczba takich zdarzeń rośnie. W minionych dniach w Strzegomiu zmarła kobieta, która straciła przytomność przy ul. Kościelnej. Próbowali ją ratować przechodnie, a później strażacy. Karetka dotarła po 45 minutach od zgłoszenia, ambulans jechał aż z Legnicy; na ratunek było za późno.

W Wałbrzychu pogotowie ma zwiększone obłożenie głównie przez transporty pacjentów z podejrzeniem zakażenia koronawirusem. To wydłuża czas obsługi pacjenta z uwagi na konieczność przebierania się i dezynfekcji. W przypadkach ciężkiego przebiegu, często na pomoc wzywani są strażacy, a w sytuacjach pilnych - pogotowie lotnicze.

Zarówno w Wałbrzychu, jak i Świdnicy, wszystkie karetki pracują i mają pełną obsadę. Zgłoszeń jest jednak zbyt dużo, by sprawnie i na bieżąco je obsłużyć.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.