1 lutego początek procesu ws. zabójstwa 3-letniej Hani z Kłodzka

BT, PAP | Utworzono: 2021-12-16 12:31
1 lutego początek procesu ws. zabójstwa 3-letniej Hani z Kłodzka - fot. archiwum radiowroclaw.pl
fot. archiwum radiowroclaw.pl

O wyznaczeniu terminu pierwszej rozprawy w tym procesie poinformowała w czwartek PAP rzeczniczka Sądu Okręgowego w Świdnicy sędzia Marzena Rusin-Gielniewska.

Akt oskarżenia w tej sprawie trafił do świdnickiego sądu na początku listopada.

W śledztwie ustalono, że matka dziewczynki Lucyna K. ze swoim konkubentem Łukaszem B. znęcali się ze szczególnym okrucieństwem fizycznie i psychicznie nad Hanią od lipca 2018 do 19 lutego 2021 roku.

"Zamykali ją w ciemnym pomieszczeniu, ograniczali ilość jedzenia, wyzywali słowami wulgarnymi, krzyczeli oraz wielokrotnie uderzali w różne części ciała, a 19 lutego 2021 roku, działając z zamiarem bezpośrednim, dokonali jej zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie" - podał wcześniej rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Świdnicy prok. Tomasz Orepuk

Dodał, że z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, że oskarżeni od lipca 2018 do 19 lutego 2021 roku znęcali się także psychicznie i fizycznie nad starszą siostrą Hani.

"Aktem oskarżenia objęto także kurator sądową, która sprawowała nadzór na rodziną Lucyny K. Prokurator zarzucił zawodowej kurator sądowej niedopełnienie obowiązków służbowych polegające na braku właściwej, wymaganej przepisami prawa kontroli środowiska rodzinnego Lucyny K., braku współpracy z właściwymi instytucjami, takimi jak szkoła i przedszkole, do których uczęszczały dzieci Lucyny K., braku weryfikacji uzyskiwanych informacji o stosowaniu przemocy wobec małoletniej Hani, a także podawanie nieprawdy w sporządzanej dokumentacji z dozoru" - poinformował prokurator.

Łukaszowi B. i Lucynie K. grozi od 12 do 25 lat więzienia lub dożywocie. Kurator sądowej grozi kara pozbawienia wolności do lat 5. B. i K. przebywają w areszcie.

Dziecko zmarło w szpitalu, gdzie zostało zabrane karetką wezwaną przez matkę. Lucyna K. twierdziła, że córka zemdlała i dlatego próbowała ją cucić, polewając ją zimną wodą pod prysznicem. Sekcja zwłok potwierdziła, że przyczyną zgonu było pęknięcie śledzony, co nastąpiło po kopnięciu dziecka w brzuch przez Łukasza B

Element Serwisów Informacyjnych PAP

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Andrzej 64 2021-12-16 18:44:36 z adresu IP: (31.60.xxx.xxx)
Za to że był kary godny brak działań policji i tzw opieki społecznej to oni są odpowiedzialni, bo jak by była zdecydowana reakcja to dziecko by żyło