Od świtu do zmroku. Setki ciężarówek przejeżdżają pod oknami mieszkańców Garncarska

Beata Makowska, BT | Utworzono: 2022-04-27 06:36 | Zmodyfikowano: 2022-04-27 06:39
Od świtu do zmroku. Setki ciężarówek przejeżdżają pod oknami mieszkańców Garncarska - fot. Beata Makowska
fot. Beata Makowska

- Pękają nam sufity i ściany. To jest nie do zniesienia – mówią mieszkańcy wsi.

Sołtys Garncarska, Grzegorz Chrzan apelował u władz wiele razy.

Specjalne monitory wyświetlające prędkość jazdy samochodów – i ostrzegające przed mandatami - takie rozwiązanie proponują przedstawiciele starostwa wrocławskiego mieszkańcom Garncarska. Droga przebiegająca przez Garncarsko należy do powiatu i zdaniem urzędników spełnia wszelkie normy pozwalające na transport takich ciężarów. Urzędnicy dodają, że nie mają wpływu jednak na to, że często kierowcy jadą przez wioskę za szybko. - My nie możemy już znieść tego hałasu i wstrząsów – mówią mieszkańcy wsi.

Aby na wlotach do wioski stanęły tablice, mieszkańcy muszą zawnioskować o to w powiecie. Jak powiedział Radiu Wrocław wicestarosta Andrzej Szawan, to rozwiązanie docelowo ma pojawić się w miejscowościach przez które biegną drogi tranzytowe.

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~zara2022-04-27 07:33:17 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
PRAWO CO DNIA  Rzeczpospolita 27-28 XI. 1999 ( 277) Rewizja Nadzwyczajna Czy zakaz jest dozwolony Nocne przejazdy Tirów przez Sochaczew Rzecznik praw obywatelskich twierdzi, że Rada Miejska w Sochaczewie miała prawo zakazać przejazdów tirów nocami przez miasto. Zaskarżył rewizją nadzwyczajną wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego, który ocenił taki zakaz jako sprzeczny z prawem. Poprzedziły go głośne protesty mieszkańców przeciwko masowemu ruchowi ciężkich pojazdów przez centrum miasta. Sochaczewianie żądają budowy obwodnicy, która wyprowadziłaby samochody poza miasto, a dopóki jej nie będzie - przynajmniej doraźnego ograniczenia ruchu, zwłaszcza Tirów jadących tędy tranzytem. W czerwcu minionego roku Rada Miejska podjęła uchwałę w sprawie ograniczenia w Sochaczewie ruchu pojazdów samochodowych o dopuszczalnej masie całkowitej powyżej 10 t w godzinach od 22.00 do 6.00. Miesiąc później uchwałę unieważnił wojewoda skierniewicki, zarzucając, że Radą przekroczyła swoje kompetencje. Należą bowiem do niej jedynie sprawy z zakresu organizacji ruchu na drogach gminnych, podczas gdy drogi, ,tranzytowe przebiegające, przez Sochaczew, są drogami krajowymi i zarządzanie ruchem na nich należy do wojewody. Burmistrz Sochaczewa zaskarżył to rozstrzygnięcie do NSA. Jednakże w kwietniu tego roku NSA - Ośrodek Zamiejscowy w Łodzi oddalił skargę, gdyż uznał, że wojewoda trafnie ocenił, uchwałę jako sprzeczną z prawem i prawidłowo stwierdził jej nieważność. Natomiast rzecznik praw obywatelskich dostrzegł w wyroku NSA „rażące naruszenie prawa, skutkujące negatywnie w sferze praw i wolności obywatelskich, gwarantowanych w konstytucji" Zgodnie z nią organa samorządu ustanawiają akty prawa miejscowego obowiązujące na obszarze ich działania. Również ustawa o ochronie i kształtowaniu środowiska przewiduje możliwość wprowadzenia na podstawie przepisów gminnych ograniczeń dla środków transportu i komunikacji, jeżeli stwarzają one uciążliwości dla środowiska powodując hałas i wibrację. Zdaniem prof. Adama Zielińskiego uchwała RM w Sochaczewie stanowi właśnie akt prawa miejscowego, a podstawę do jej podjęcia dała konstytucja oraz ustawa o ochronie środowiska. D.FR. Obwodnica w Sochaczewie została zrealizowana