Szkodnik czy potrzebujące pomocy zwierzę?

Karolina Bieniek, PP | Utworzono: 2022-06-15 16:55 | Zmodyfikowano: 2022-06-15 16:55
Szkodnik czy potrzebujące pomocy zwierzę?  - zdjęcie ilustracyjne (fot. Pixabay)
zdjęcie ilustracyjne (fot. Pixabay)

Na osiedlach w Lubinie, Legnicy i Głogowie mieszkańcy wyrzucają resztki jedzenia przez okna i balkony, albo pozostawiają je na trawnikach i przy klatkach schodowych. Jak tłumaczą zarządcy spółdzielni, lokatorzy nie zdają sobie jednak sprawy, że karmią nie tylko wolno żyjące koty, ale także przenoszące choroby szczury i gołębie. Niektórzy mają dość bałaganu i boją się o swoje bezpieczeństwo.

- Dokarmiają gołębie, szczególnie. To problem dla mnie, bo brudzą balkony, a zresztą nie wolno karmić ptaków. Resztki jedzenia przyciągają szczury, gołębie, wrony. Pomijam, że bałaganimy.

Stanisław Madej ze spółdzielni mieszkaniowej Piekary w Legnicy przyznaje, że nie wszyscy spółdzielcy traktują regulamin spółdzielni poważnie.

- Wśród naszych mieszkańców są osoby, które mimo wielokrotnych wezwań jednak dokarmiają, najczęściej resztkami, które powstają w gospodarstwach domowych. Resztki żywności psują się, a wyrzucane na ziemię stanowią pożywkę dla gryzoni.

Spółdzielnie cyklicznie przeprowadzają deratyzację i nieustannie walczą z zabrudzającymi balkony i elewację gołębiami, jednak bez zaangażowania mieszkańców problem będzie stale powracał i generował koszty, które finalnie poniosą sami spółdzielcy. Stąd apel, by reagować i upominać tych, którzy łamią zakaz dokarmiania zwierząt.

POSŁUCHAJ WIĘCEJ:

cz. 1

cz. 2

 

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.