Kilkanaście jednostek straży pożarnej walczyło z pożarem lasu k. Prochowic

Andrzej Andrzejewski, mk | Utworzono: 2022-06-26 17:42 | Zmodyfikowano: 2022-06-26 17:44
Kilkanaście jednostek straży pożarnej walczyło z pożarem lasu k. Prochowic - fot. 112 Polkowice
fot. 112 Polkowice

To duży areał dlatego zapadła decyzja o poderwaniu samolotów gaśniczych z Aeroklubu Zagłębia Miedziowego. Mam potwierdzenie, że wystartował przynajmniej jeden dromader. Ta maszyna w ciągu 3 sekund może zrzucić jednorazowo dwie tony wody. Przy okazji pilot dokona dokładnego rozpoznania. Niestety, momentami zrywa się silny wiatr - który błyskawicznie podsyca jęzory ognia.

AKTUALIZACJA 18:23

Dzięki błyskawicznej reakcji strażaków z pięciu miejscowości i pilotów z Lubina udało się opanować pożar lasu między Szczytnikami a Lisowicami. Niestety, ogień strawił 30 arów. Hubert Kawalec, zastępca nadleśniczego Nadleśnictwa Legnica podkreśla, że pogorzelisko jest odgrodzone pasem bezpieczeństwa z każdej ze stron.

- Musieliśmy podnosić samoloty gaśnicze. No wszystko wskazuje na to, że jednak człowiek zawinił. Podejrzewamy, że albo doszło do nieumyślnego zaprószenia ognia, albo niestety celowe działanie. Biorąc pod uwagę brak wody w środowisku leśnym, apelujemy żeby zachować szczególną ostrożność, bo jest bardzo, bardzo sucho.

Stłumienie pożaru lasu wcale nie oznacza końca akcji. Teraz pracownicy leśni muszą dokładnie sprawdzić czy pod ściółką nie tlą się jeszcze jakieś zarzewia.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.