Wrocławska dyskusja o polsko-węgierskich relacjach

J. Ciołko, el | Utworzono: 2022-08-20 09:17 | Zmodyfikowano: 2022-08-20 09:19
Wrocławska dyskusja o polsko-węgierskich relacjach - fot. Jakub Ciołko
fot. Jakub Ciołko

- Polskę i Węgry od setek lat łączą nierozerwalne więzi i zawsze byliśmy dla siebie wsparciem - mówi Michał Kwilecki, organizator spotkania, wskazując na istotne momenty we wzajemnych relacjach:

W kameralnej dyskusji udział wzięli Konrad Sutarski, polonijny działacz na Węgrzech oraz dr Lesław Spychała, historyk Uniwersytetu Wrocławskiego. Moderatorem rozmowy był Piotr Sutowicz z wrocławskiego oddziału Civitas Christiana. - Wiele nas z Węgrami łączy, ale stało się to możliwe, dzięki osobie św. Stefana – podkreśla Konrad Sutarski, wskazując na istotną rolę tego władcy w rozwoju Węgier i współpracy z Polską:

Pod rządami św. Stefana Węgry stały się skonsolidowanym państwem, a dzisiejsze święto jest uznawane za symboliczny dzień ich narodzin. Obchodzone jest w dniu kanonizacji pierwszego króla z dynastii Arpadów.


Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~ABC2022-08-22 11:49:19 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
Z braćmi Węgrami zawsze nam po drodze. Bzdety polityczne nie mają znaczenia. Z okazji święta narodowego Węgier, wszystkiego najlepszego.
~Andrzej 64 2022-08-20 16:27:11 z adresu IP: (2a00:f41:70b9:6eb0:0:x:x:x)
To prawda,że Węgrzy nas zawsze wspierali, ale ja odejdę o tamatu i zadam pytanie panom z ABW dlaczego nic nie robicie w temacie Tuska, jest to naprawdę niebezpieczny człowiek, jak nic nie zrobicie dojdzie do wojny domowej propaguje nienawiść nawołuje do wyjścia na ulicę panowie do roboty żeby niebylo za późno!!!!!
~Leon2022-08-20 11:49:38 z adresu IP: (78.8.xxx.xxx)
„Lengyel, Magyar – két jó barát, együtt harcol, s issza borát” - i żaden zakichany polski polityk tego nie zamieni! To są nasi prawdziwi bracia. Zawsze nam pomagali.
~bratanek2022-08-20 10:05:54 z adresu IP: (83.4.xxx.xxx)
Bardzo to ciekawe i sympatyczne. I Ta krótka, ale bardzo syntetycznie ujęta informacja budzi żal, że się w tym nie uczestniczyło ( Ale tropikalny upał spowodował zapewne niewielką frekwencję, stąd brak zdjęcia sali.Dobrze, że Klub MiL ma tak ładne wnętrze, tam zawsze jest co sfotografować.)