Tragiczny wypadek na Szrenicy

Piotr Słowiński | Utworzono: 2011-01-31 07:45 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Tragiczny wypadek na Szrenicy - Fot. archiwum prw.pl
Fot. archiwum prw.pl

Zginął 39-letni narciarz. Edyta Bagrowska z jeleniogórskiej policji mówi, że z wstępnych ustaleń policji wynika, że nie było tam odpowiednich zabezpieczeń. Przedstawiciele firmy Sudety Lift twierdzą natomiast, że hydrant był owinięty podwójną gumą.

Według świadków 39-latek z Jeleniej Góry jechał bez kasku. Kask i tak by mu niewiele pomógł, bo w metalowy hydrant uderzył łukiem brwiowym. Lekarz, który akurat przejeżdżał tam na nartach próbował go reanimować, ale to się nie udało.

Jeleniogórscy policjanci sprawdzają wszystkie okoliczności tej tragedii.

Reklama

Komentarze (4)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~bikej2011-01-31 21:05:57 z adresu IP: (94.40.xxx.xxx)
Byłem w tym dniu na Szrenicy i powiem,że z pewnością trasy narciarskie są za wąskie.Przy takim natłoku ludzi trzeba być bardzo skoncentrowanym aby uniknąć kolizji.Niektórzy narciarze bez wyobraźni(ci którzy zatrzymują się na środku nartostrady) np, robią sobie zdjęcia itp. Ponadto rodzice biorą dzieciaki na trasy czerwone gdzie nie tylko narażają ich na urazy, ale też zagrażają osobą,które chcą trochę szybciej pojeździć. Ale od tego właśnie są oznaczenia tras.Osobiście też jestem ojcem małego dziecka ale na pewno nie brał bym swojej pociechy właśnie na tą trasę,gdzie zginał tragicznie ten mężczyzna. Nie byłem świadkiem bezpośredniego zdarzenia ale podejrzewam,że mężczyzna chciał uniknąć zderzenia i chcąc uciec wjechał w hydrant. Brak słów. Kondolencje dla rodziny
~Mc Coy2011-01-31 19:25:03 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Panie Piotrze ! Po Pana tekście śmiem twierdzić, że nie miał Pan nigdy kasku na głowie. Byłem wtedy w Szklarskiej i jeśli ten nieszczęsny hydrant nie był owinięty to był jedyny. Niestety to wystarczyło. Uwagi do dyrekcji - fatalna sytuacja przy kasach; beznadziejne przejazdy z Loli na Halę i z powrotem. Proponuję służbową wycieczkę do Szpindlerowego, może w kwestii zabezpieczenia tras też Panów Prezesów oświeci...
~Robin2011-01-31 17:28:24 z adresu IP: (213.231.xxx.xxx)
Chcemy wiedzieć KTO zatwierdził odbiór trasy i jej bezpieczeństwo . Teraz wszyscy "umyją' łapy , bo po co karać "nieuków" przecież to życia narciarzowi nie przywróci- tak napewno stwierdzi NIEZAWISŁY SĄDpo kilku latach rozpatrywania sprawy.
~gregor2011-01-31 13:26:05 z adresu IP: (84.40.xxx.xxx)
Współczuję rodzinie. +++++++++++++