Koncert "13 grudnia roku pamiętnego..."

jk, GN | Utworzono: 2022-12-09 11:55 | Zmodyfikowano: 2022-12-09 11:56
Koncert "13 grudnia roku pamiętnego..." - fot. mat. prasowe
fot. mat. prasowe

Na koncert zaprasza Roman Kowalczyk, Dolnośląski Kurator Oświaty:

Akompaniuje Krzysztof Żesławski, który występuje m.in. z Wolną Grupą Bukowina. Początek o godz. 18, wstęp jest wolny.

 


Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Edi2022-12-09 20:37:09 z adresu IP: (87.207.xxx.xxx)
"PACHNIAŁO INWAZJĄ"- wypis z prelekcji Michała SADYKIEWICZA /art. został opublikowany w grudniu 2001r./ Cyt.: "...Wśród wielu zasad w strategii wojennej i polityce istnieje jedna, która głosi, że podejmując decyzje nie wolno zgadywać zamiarów przeciwnika, bo można je odgadnąć albo nie. Należy natomiast ocenić możliwości działania strony przeciwnej, przyjmując przy tym najgorszy dla siebie scenariusz. I działać samemu stosownie do niego. W przełożeniu na sytuację z pierwszych dni grudnia 1981r. w Polsce wspomniana zasada dotyczyła kardynalnej kwestii: "Wejdą czy nie wejdą"? Prof. Richard Pipes, ówczesny doradca do spraw Europy Wschodniej w Krajowej Radzie Bezpieczeństwa narodowego USA, w wywiadzie udzielonym 12 czerwca 1988r. radiu francuskiemu RFI stwierdził, że: " Byliśmy w posiadaniu informacji przekazanych nam przez pułkownika Kuklińskiego. Można zatem było uprzedzić i polski rząd, i Jaruzelskiego, i Rosjan, jakie będą konsekwencje wprowadzenia stanu wojennego. Niestety , tak się nie stało. Widocznie większość naszych mężów stanu uważała, że jest to mniejsze zło, że wprowadzenie stanu wojennego jest lepsze niż inwazja wojsk radzieckich". Gen Jaruzelski podjął we właściwym czasie, i "na pięć minut przed dwunastą" - wkroczenia interwentów jedynie słuszną decyzję. I wprowadził ją w życie ujmując od strony fachowo-wojskowej, w sposób który od ponad 20 lat jest i długo jeszcze będzie przedmiotem studiów w wielu akademiach wojskowych na świecie, jako wzorcowy przykład skutecznego zastosowania głównych reguł sztuki i nauki wojennej oraz osiągnięcia celu strategicznego z minimalnymi ofiarami. 12 marca 1996r. w Fort Leavenworth, blisko tysiąc generałów i oficerów - kadra i słuchacze amerykańskiej Akademii Sztabu Generalnego, stojąc, owacyjnie oklaskiwało generała Wojciecha Jaruzelskiego, po zakończeniu jego prelekcji o stanie wojennym w Polsce. Przypuszczam, że dobrze wiedzieli, dlaczego to czynią: oklaskiwali człowieka, który w ich przekonaniu, najprawdopodobniej uratował w grudniu 1981r. pokój w Europie. I na świecie. Nie jest to rzecz dla "pospólstwa", ale zachodni eksperci do spraw Europy Wschodniej nie mogli nie wiedzieć, że dziewięciu tragicznie poległych górników z Wujka oraz pięciu innych zabitych w stanie wojennym, nie może przesłaniać faktu historycznego, że przewrót majowy w 1926r. marszałka Piłsudskiego spowodował 40 razy więcej ofiar..." Autor mieszkający w Wielkiej Brytanii był doradcą sieci telewizyjnej CBS i korespondentem w Londyńskim "The Sunday Times"
~Plandemia 2022-12-09 15:52:03 z adresu IP: (37.248.xxx.xxx)
Jest dużo tragiczniejsza