Bez niespodzianki w Valencii

BT, PAP | Utworzono: 2023-02-02 06:34
Bez niespodzianki w Valencii - fot. BC Polkowice Facebook
fot. BC Polkowice Facebook

Po 11 kolejkach Polkowice i Valencia miały taki sam bilans – siedem zwycięstw i cztery porażki. Środowy pojedynek miał zatem kolosalne znaczenie w walce o miejsce dające prawo gry w play off. Zwłaszcza, że dzień wcześniej wygrała ekipa Tango Bourges Basket, która także walczy o czołową czwórkę.

Pierwszy mecz w Polkowicach mistrzynie Polski wygrały 76:73, ale w rewanżu zdecydowanym faworytem był zespół z Hiszpanii, zwłaszcza że "Pomarańczowe musiały sobie radzić bez swojej gwiazdy Stephanie Mavungi.

Zespół trenera Karola Kowalewskiego zaczął jednak bardzo odważnie i od stanu 6:6 zdołał odskoczyć na 16:6. Twarda obrona sprawiła, że rywalki miały problem z wypracowaniem czystej pozycji rzutowej. Valencia przełamała się dopiero po ponad trzech minutach, ale BC potrafiło utrzymać kilkupunktowe prowadzenie.

W drugiej kwarcie mecz był wyrównany i trwała wymiana ciosów. Cały czas utrzymywała się bezpieczna przewaga zespołu z Polkowic, a po trafieniu Weroniki Gajdy wzrosła nawet do 12 "oczek" (27:15). Na 120 sekund przed końcem tej części spotkania mistrzynie Polski prowadziły jeszcze 32:22, ale później trafić zdołała tylko Artemis Spanou i w połowie spotkania było 34:27 dla BC.

Prawdziwe problemy Polkowic zaczęły się w trzeciej kwarcie. Po trafieniu Weroniki Telengi było 38:29, ale kolejny fragment miejscowe wygrały 11:2 i doprowadziły do remisu 40:40.

Fatalną serię BC przerwała Telenga, ale chwilę później z dystansu trafiła Leticia Romero i Valencia objęła prowadzenie (43:42). Polkowice odpowiedziały akcją Eriki Wheeler, ale rozpędzone gospodynie zakończyły trzecią kwartę prowadząc 54:46.

Na początku ostatnich 10 minut udało się zespołowi trenera Kowalewskiego zbliżyć na pięć punktów (53:58) i wydawało się, że będzie miał jeszcze szanse powalczyć o zwycięstwo. Seria nieudanych rzutów spowodowała jednak, że Valencia odskoczyła na 66:55 i to był decydujący moment spotkania.

Drużyna z Walencji przez ostatnie trzy minuty nie zdobyła punktu, ale i tak utrzymała prowadzenie, bo "Pomarańczowe" wzbogaciły się tylko o pięć. Skończyło się 64:69, ale polkowiczanki nadal pozostają w grze o play off. Za tydzień we własnej hali zmierzą się z kolejnym bezpośrednim rywalem o miejsce w "czwórce" - francuskim Bourges Basket.

Valencia Basket - BC Polkowice 69:64 (12:19, 15:15, 27:12, 15:18).

Punkty dla Valencii: Queralt Casas 27, Angela Salvadores 11, Leticia Romero 10, Cristina Ouvina 7, Lauren Cox 7, Marie Guelich 5, Laia Lamana 2, Raquel Carrera 0, Elena Buenavida 0;

Punkty dla Polkowic: Artemis Spanou 23, Erica Wheeler 21, Weronika Telenga 10, Bożena Puter 5, Zala Friskovec 3, Weronika Gajda 2, Klaudia Gertchen 0.

Element Serwisów Informacyjnych PAP
Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.