Pierwsza wygrana Śląska pod skrzydłami Erdogana

WK, inf. prasowa | Utworzono: 2023-03-06 06:16
Pierwsza wygrana Śląska pod skrzydłami Erdogana - fot. wks-slask.eu
fot. wks-slask.eu

Już od pierwszych minut w postawie WKS-u było widać rękę nowego trenera – w oczy rzucały się częstsza rotacja zawodnikami, mocno zespołowa gra i dużo ruchu w ofensywie. Świetnie w mecz wszedł Martin, który w swoim stylu pokazał kilka skutecznych wjazdów pod kosz, ale też obsługiwał dobrymi podaniami kolegów. Warto odnotować również niezłą grę naszych środkowych – Szymon Tomczak i Arciom Parachouski zdobyli odpowiednio cztery i trzy punkty, a ten drugi dołożył do tego trzy zbiórki w ataku. Nieco gorzej funkcjonowała defensywa Wojskowych, ale dzięki skutecznemu atakowi Śląsk prowadził po pierwszej kwarcie 23:19.

Na początku spotkania mistrzowie Polski niezbyt często rzucali zza łuku, ale w kolejnej części gry przeprowadzili prawdziwy ostrzał z dystansu. Raz trafił Gołębiowski, dwukrotnie Justin Bibbs i przy dobrej obronie przewaga zespołu Erdogana błyskawicznie wzrosła do 14 punktów. Twarde Pierniki szybko odrobiły część strat, głównie za sprawą wiodącego prym w tym zespole Taylera Personsa (11 oczek w pierwszej połowie). Do szatni wrocławianie schodzili jednak w dobrych humorach po świetnym podaniu do narożnika Martina i celnej trójce Łukasza Kolendy. WKS wrócił na wysokie prowadzenie – 44:32.

Po powrocie z szatni Śląsk przez dłuższy czas utrzymywał bezpieczną, dwucyfrową przewagę. Jeden z najlepszych meczów w sezonie rozgrywał Parachouski, który raz za razem ogrywał rywali pod koszem i zdobył osiem punktów z rzędu. Gospodarze nie mieli jednak zamiaru oddać wygranej bez walki i przed ostatnią kwartą zmniejszyli straty do ośmiu oczek po dobrych akcjach Stefana Kenicia i Sterlinga Gibbsa. Dolnośląska drużyna prowadziła 62:54, a ostatnie punkty w tej części gry zdobył dla niej D.J. Mitchell. Australijczyk ogólnie rzecz biorąc nie rozgrywał jednak dobrego spotkania – było to pierwsze trafienie podkoszowego w piątej próbie, a jego współczynnik +/- wynosił -16.

Najwyraźniej D.J. najlepsze zostawił na koniec. Najpierw akcja 2+1, po chwili celna trójka i zespół Ertugrula Erdogana znów był w komfortowej sytuacji. Duet Kenić-Gibbs utrzymywał torunian w grze, ale po stronie Trójkolorowych odpowiedzieli Nizioł i Martin. Nadzieję Twardym Piernikom dał jeszcze celną trójką Gibbs, ale dwie skuteczne akcje Parachouskiego praktycznie rozstrzygnęły losy spotkania. Śląsk ostatecznie zwyciężył 83:74, a Arcioma śmiało można nazwać MVP spotkania. Środkowy w 20 minut zanotował aż 17 punktów i 12 zbiórek, tylko raz myląc się z gry.

Twarde Pierniki Toruń - Śląsk Wrocław 74:83 (19:23, 13:21, 22:18, 20:21).

Punkty:

Arriva Twarde Pierniki Toruń
: Sterling Gibbs 19, Tayler Persons 15, Stefan Kenic 15, Joey Brunk 8, Bartosz Diduszko 6, Dallas Walton 6, Wojciech Tomaszewski 3, Aaron Cel 2, Kacper Gordon 0.

Śląsk Wrocław:
Jermiah Martin 17, Arciom Parachouski 17, Justin Bibbs 12, Donovan Mitchell 9, Jakub Nizioł 7, Szymon Tomczak 7, Łukasz Kolenda 6, Ivan Ramljak 4, Daniel Gołębiowski 3, Aleksander Wiśniewski 1.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.