Robert Raczyński: Liczę na 8-9% w wyborach parlamentarnych

Dariusz Wieczorkowski, GN | Utworzono: 2023-04-18 09:39 | Zmodyfikowano: 2023-04-18 09:40

Naszym gościem był lider Bezpartyjnych Samorządowców, prezydent Lubina Robert Raczyński.

Bezpartyjni mają ambitny plan, po raz kolejny zresztą, żeby wejść do parlamentu. Jakiś czas temu tutaj na pana miejscu siedział marszałek Dolnego Śląska Cezary Przybylski. On powiedział, że mierzycie w 5%. A Robert Raczyński w ile mierzy?

8, 9.

Sądzi pan, że to jest do zrobienia?

To wszystko zależy od tego, jak się przyłożymy do pracy. Dużo zależy oczywiście od tego, na ile są otwarci dziennikarze na nowe formacje, na nowe wizje polityczne. No i nasza praca. Pewnej odwagi politycznej ze strony uczestników naszego ruchu politycznego.

Bezpartyjni Samorządowcy rządzą i współrządzą tutaj na Dolnym Śląsku już od wielu lat, więc na pewno Dolnoślązacy was kojarzą. Ale jak przekleić to wszystko, co się dzieje na Dolnym Śląsku, w skali kraju? Ma pan pomysł, jak w pół roku właśnie dotrzeć do Polaków?

Nam się to już raz udało. Myśmy w roku 2018, czyli 5 lat temu, wystartowali po raz pierwszy jako ogólnokrajowa formacja. Zarejestrowaliśmy się praktycznie we wszystkich województwach i przekroczyliśmy ponad 5% progu. A trzeba mieć świadomość, że były województwa, gdzie mieliśmy ten próg 1-procentowy czy 1,5-procentowy, a nawet jeszcze niższy, a w skali kraju udało nam się zebrać powyżej 5%. Także wiemy, że będą miejsca, gdzie będziemy trochę słabsi, ale stawiamy na to, że jesteśmy w pewnych miejscach na tyle silni, że jesteśmy w stanie wygenerować te ponad 5%.

Robert Raczyński jedynką z Lubina do Sejmu?

Myślę, że tak. Dostanę akceptację formalną ze strony moich współorganizatorów naszego ruchu. Będę startował z jedynki.

I porzuci pan Lubin, porzuci pan lubinian? Już jest ten moment, że koniec z przygodą samorządowca, czas na parlament?

Nie da się oddzielić miłości do Lubina, tego od później, mam nadzieję, sprawowanego mandatu parlamentarzysty, dlatego że ta praca nie ma służyć temu, że ona będzie mi służyć. Ja mam swoje lata, ja jestem zrealizowanym człowiekiem, jeśli chodzi o działalność publiczną, natomiast moja obecność w innych strukturach publicznych w Polsce jest potrzebna po to, żeby miasto się rozwijało. Ja widzę, że są ograniczenia, które nam przeszkadzają się rozwijać.

Pan w Lubinie jedynką. Kto jeszcze na Dolnym Śląsku, z takich znanych postaci tutaj znanych, będzie walczyć o jak najlepszy wynik dla Bezpartyjnych? Jak rozumiem pan marszałek Cezary Przybylski, którego tutaj pytałem o to w tym studiu, o jego ewentualny start, mówił, że jeszcze się waha, dalej się waha?

Dalej ma wątpliwości. To znaczy, że ogrom pracy, która czeka go z funduszami europejskimi, powoduje, że chce dokończyć swoją kadencję. A te akurat wybory się nie nakładają. Szkoda w tym wypadku, bo byłaby to dobra sytuacja taka, że samorządowcy ze swoim doświadczeniem mogliby pójść do parlamentu, bo akurat po raz pierwszy można powiedzieć, nałożyły się w historii Polski kampanie wyborcze i termin wyborów. No ale on został świadomie przez polityków przesunięty, w związku z czym uniemożliwiono samorządowcom wejście do parlamentu i przeniesienie tych problemów, które są nierozwiązywalne na poziomie samorządu, a są niezbędne, żeby je rozwiązać, utrudniono. W związku z czym szereg naszych samorządowców podjęło decyzję taką, że będą musieli zrezygnować z kariery samorządowej po to, żeby znaleźć się w parlamencie.

To kto powalczy o Wrocław?

Mamy tutaj kilku kandydatów, mamy Krzysztofa Maja przecież. Przecież mamy tak naprawdę też osoby z szerszego grona ze strony marszałka. Nie chcę podawać nazwisk więcej, dlatego że taka ewentualna giełda nazwisk też nie służy samemu środowisku.

Ale to Krzysztof Maj jest tym, na którego postawicie?

Mam nadzieję, że go przekonamy. Krzysztof Maj ma do wyboru przyszłość, żeby połączyć się z Wrocławiem albo połączyć przyszłość Wrocławia z parlamentem.

W weekend konwencja programowa Bezpartyjnych w Warszawie. Kto jeszcze oprócz pana i marszałka Przybylskiego, jeśli chodzi o samorządowców w skali całego kraju, stanie tam na scenie i powie: dobrze, idziemy razem, walczymy o to, żeby Bezpartyjni uzyskali jak najlepszy wynik? To znaczy, ilu prezydentów, burmistrzów udało się, w skali kraju, do siebie przekonać.

Nawet jestem zaskoczony, dlatego że rozmowy żeśmy prowadzili w ciągu miesiąca. Kiedy podjęliśmy decyzję o tym, że będziemy kandydować, to udało się nam przekonać już 50% z puli prezydentów bezpartyjnych. Zostało nam pozostałe 50% do przekonania, to wydaje się, że to duża liczba i robi spore wrażenie. Ale pamiętajmy, że prezydentów wszystkich jest stu, nie. W związku z czym my się nie zamkniemy tylko na prezydentach, ale również na burmistrzach i wójtach, których też w tym samym czasie przekonujemy. Na scenie powinni stanąć prezydenci ze Śląska, z Wielkopolski, z województwa świętokrzyskiego, z województwa podlaskiego, województwa lubelskiego. Mamy nadzieję, mamy jeszcze trzy dni, że przekonamy również prezydentów z województwa pomorskiego.

Kto będzie największą niespodzianką? Proszę zdradzić. Kto na pewno obok pana jeszcze się tam pojawi?

Największą niespodzianką wydaje mi się będzie frekwencja. To ona pokaże, czy jesteśmy dobrze zorganizowani, czy też nie.

Kto, panie prezydencie?

No myślę, że prezydent Sieradza, prezydent Kalisza, prezydent Leszna, prezydent Świętochłowic, prezydent Skarżyska-Kamiennej. Także już wymieniłem sporą grupę. A resztą myślę, że będą zaskoczeni sami słuchacze.

Udało się z pana trochę wyciągnąć.

Nie nadaję się do służb, jeśli chodzi o tajemnice.

Grunt, żeby nadawał się pan na polityka takiego szczerego, bo to rzadkość, niestety. Czy koalicja z Prawem i Sprawiedliwością właśnie w kolejnej kadencji w ogóle wchodzi w grę? Bierze pan to pod uwagę?

Powiem tak, interesuje nas współrządzenie, bo po to idziemy. My się nie nadajemy, nie mamy charakteru ludzi, jeśli chodzi o bycie w opozycji. Nas interesuje kształcenie i dokonywanie zmian.

Bez względu na to, kto będzie współrządzić z wami?

Tak. Nam to jest obojętne.

To ciekawe.

My jesteśmy formacją bardzo pragmatyczną. Wydaje mi się, że pokazaliśmy przez lata ostatnie, że potrafimy współpracować z każdym.

Tylko dostajecie za to po głowie.

Rządziliśmy z Platformą, rządziliśmy z SLD. W lubuskim rządzimy z Platformą, PSL-em, z SLD. W związku z czym pokazujemy, że dla nas jest to obojętne, jakie oni mają oblicze ideologiczne, bo my chcemy dokonywać zmian i naprawy, weryfikacji instytucji państwa, a nie chcemy wpływać na życie i ideologizację życia Polaków.

A kiedy ostatni raz pan rozmawiał z Krzysztofem Sobolewskim albo Jarosławem Kaczyńskim właśnie o potencjalnej współpracy po wyborach? 

Nie rozmawiałem jeszcze.

Jeszcze pan nie rozmawiał?

Z Tuskiem też nie rozmawiałem jeszcze.

Czyli, jak rozumiem, są to na razie tylko czysto hipotetyczne propozycje?

Tak.

To teraz z kraju przechodzimy na Dolny Śląsk. Zapowiedział pan budowę nowego szpitala dla Zagłębia Miedziowego. Bardzo mnie to zaintrygowało. Kiedy i gdzie powstanie?

Lokalizację mamy wokół stadionu.

Oczywiście mówimy o Lubinie.

Tak, mówimy o Lubinie. Ja dokonałem skupu gruntów przez ostatnie kilka lat, czyli uporządkowanie właścicielskie. To jest grunt prawie 20-hektarowy, w związku z czym ma świetną lokalizację. Wcześniej żeśmy zaprojektowali specjalny przystanek kolejowy Lubin Stadion, który ma umożliwić właśnie dotarcie. Tak naprawdę jest to zakończenie realizacji pewnego projektu, który rozpoczęliśmy, nie ujawniając, żeby nie tworzyć pewnych emocji, tak naprawdę już 15 lat temu.

Skąd pieniądze i kiedy pierwszy pacjent?

Pieniądze myślę, że są do wzięcia. Po pierwsze, naprawdę jest dużo pieniędzy, jeśli chodzi o pozyskiwanie środków unijnych. One na szczeblu województwa już są przecież rozdawane. Uważamy, że KGHM jest, bo rozmawiałem, zainteresowany przeprofilowaniem swojego szpitala. Powiedzmy sobie szczerze, w szpital MCZ w Lubinie jest szpitalem zbudowanym na bazie wieżowca urzędniczego. To jest kompletnie bryła niefunkcjonalna i o tym wszyscy wiemy. Myślę, że najwyższy czas po prostu do tego się przyznać, że to był projekt, który pierwsza Solidarność z roku 80. wymusiła wstrzymanie budowy biurowca na rzecz KGHM-u, bo taka była moda wtedy. Przerabianie tych wszystkich projektów biurowych na szpitale, przedszkola i szkoły, to taka była tendencja roku 80.

Czyli chce pan wejść w kooperację z KGHM-em? Wygasić szpital MCZ-tu?

Przeniesienie szpitala, tak. Podniesienie jego oferty, jeśli chodzi o ilość oddziałów. Środkiem, jak mówię, to rzecz wtórna, naprawdę.

To ciekawe, że pan się nie martwi o pieniądze.

Ja zawsze wszystkim powtarzam, że najmniejsze zmartwienie to są pieniądze, nie. Trzeba mieć ideę i po prostu projekt.

Kiedy pierwszy pacjent?

2028 jest bardzo realny.

W 5 lat chcecie wybudować szpital?

Myśmy zaczęli budowę w Lubinie szpitala psychiatrycznego. Ogłosiłem to roku 18., budowę szpitala psychiatrycznego dla dzieci i młodzieży, nie mając nic praktycznie. Większość ludzi, nawet moich radnych, była zaskoczona, że miałem taki pomysł. Pierwszy dokument, czyli uchwały Rady Miejskiej, podjęliśmy w roku 19. W tej chwili budujemy ten szpital. W przyszłym roku pierwsi pacjenci.

Pod koniec marca, jak dobrze pamiętam, podpisano umowę na powstanie drogi szybkiego ruchu z Lubina do Wrocławia. Kiedy z kolei tutaj, w przypadku tej inwestycji, pierwsi kierowcy będą mogli nią przejechać?

Projektanci zapewniają, że też 28. rok jest bardzo realny.

I wierzy pan w to?

Tak. Moje doświadczenia są takie, że to jest realne. Jeśli się już przystępuje do projektowania danego zadania, to później poszukiwanie pieniędzy jest naprawdę dużo łatwiejsze. Do każdego wójta, który jest świeżym, nowym, mówię mu: zawsze miej projekty w szafie, bo pieniądze naprawdę się zawsze jakieś znajdują. Najgorzej jest jak tych projektów nie masz i nie masz pomysłów. Niestety większość świeżych często samorządowców czeka na ogłoszenie konkursów, co mogą budować. Wygrywamy częstokroć, jako samorząd lubiński, tym, że mamy zawsze projekty przygotowane, tak. To znaczy, że nie boimy się zaryzykować projekt, być o niego przekonanym i budowanie sympatyków, miłośników, przyjaciół tego projektu, bo to trwa. Rzeczywiście to jest tak, że większość inwestycji, która w Lubinie jest realizowana i była realizowana, nie była realizowana z pieniędzy miejskich, była realizowana z pieniędzy pozamiejskich, dlatego że miasto Lubin, wbrew wszelkim opiniom, nie jest miastem bogatym, To jest miasto, które jest młode, w związku z czym nie ma szeregu problemów, które mają miasta stare. Jest miastem jednocześnie szalenie oszczędnym, w związku z czym stać nas na realizacje pewnych pomysłów, ale w rzeczywistości nie jesteśmy bogatym, tylko jesteśmy jednym z biedniejszych miast Zagłębia Miedziowego.

Wczoraj w Debacie Politycznej Radia Wrocław politycy spierali się o porozumienie w sprawie wspólnego biletu na MPK i kolej. Tak się składa, że już naprawdę w latach można liczyć te straty pasażerów, którzy muszą najczęściej wybrać swój samochód, a nie transport publiczny. Po czyjej stronie jest piłka w tym sporze? Kto ma rację na dziś? Kto kłamie?

Myślę, że nie dojdziemy oczywiście, kto kłamie. Natomiast większą determinację powinno mieć miastem. W związku z czym, jeśli napotyka na jakieś problemy, które uważa, że są problemami, jakieś pułapki...

Ale miasto podpisało już umowę.

To znaczy ono podpisała samo ze sobą podobno, tak. W związku z czym nie chciałbym wchodzić w szczegóły, bo ich nie znam, ale wiem, że determinację powinno mieć miasto. Myśmy, jak projektowali i załatwiali kolej dla Lubina, to naprawdę wydawaliśmy pieniądze swoje, wiedząc o tym, że partner nie do końca będzie uczciwy.

Czyli? Jaka puenta?

Puenta jest taka, że miasto powinno po prostu zawsze mocno się przyłożyć do tego tematu.

Posłuchaj całej rozmowy:

Reklama

Komentarze (20)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Alternatywa S.2023-04-21 10:58:09 z adresu IP: (85.221.xxx.xxx)
Cenię szczerość. Żaden nowy byt polityczny nie ma szans przejąć władzy, choćby był najlepszy, po prostu system na to nie pozwoli. Prezydent Raczyński nie wypiera się współpracy z nikim. Słowem klucz jest właśnie współpraca nie ważne z kim a inaczej się nie da. Beton trzeba rozbierać powoli z uwzględnieniem bezpieczeństwa wszystkiego wokół. Nie sztuka jest wszystko przewrócić, tylko co dalej?!
~mądry Polak2023-04-20 19:32:39 z adresu IP: (80.49.xxx.xxx)
a żeby tylko maturę Polaku. Lubiń górniczy zawsze pozostanie Lubiniem, właśnie przez takich ludzi jak ten powyżej.
~Polak2023-04-19 16:16:32 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
Wiedzę, że nienawistnicy z Wrocławia hejtują wszystko co dobre i racjonalne! Na złość babci odmrożę sobie uszy!
~Polak2023-04-19 11:54:24 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
Lubin to miasto mistrzów!, a Wrocław to miasto wariatów i zboczeńców!
~Wolny Wrocław2023-04-19 08:23:39 z adresu IP: (77.254.xxx.xxx)
Do kandydowania w tej zbieraninie nie trzeba nikogo przekonywać. Dla kariery zrobią wszystko. Zwłaszcza ten nachalny, partyjny narcyz. Pewnie już się trzęsie ze strachu, że po wyborach zniknie z przestrzeni publicznej. Nie będzie wkraczał na każdą możliwą scenę, przemawiał, wręczał i "łączył się" z cudzymi osiągnięciami. Czas wracać do rodzinnej wsi.
~Domosław2023-04-18 18:25:52 z adresu IP: (31.11.xxx.xxx)
Kompletne zero bezpartyjne.
~mądry Polak2023-04-18 17:45:06 z adresu IP: (212.75.xxx.xxx)
Puenta jest taka, że temu panu już podziękujemy!!! narobił syfu i smrodu w Lubiniu i mu jeszcze mało.
~bera2023-04-19 14:40:05 z adresu IP: (194.177.xxx.xxx)
Kiedyś to był Lubin Legnicki i było dobrze
~Polak2023-04-19 11:51:40 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
maturę osoba zdała? wg języka polskiego powinno być w Lubinie, a nie w Lubiniu, tak jak w d...e, a nie w d...u
~Polak2023-04-18 14:26:26 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
Najlepszy samorządowiec na Dolnym Śląsku. Projekty inwestycyjne i rozwiązania infrastrukturalne w Lubinie wyprzedzają wszystkich o kilka długości, są jednymi z najbardziej innowacyjnych w Polsce. Wrocław to zacofane miasto przy Lubinie!!!
~2+2=52023-04-18 13:25:47 z adresu IP: (80.49.xxx.xxx)
ogromnie niewiarygodny człowiek, krzywdzący ludzi, który za cenę zaspokojenia swej megalomanii i żądzy władzy zrobi wszystko i poświęci wszystkich.
~Bleeee.....2023-04-18 13:02:18 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Z tak skromnymi, kompetentnymi i wykształconymi kandydatami, jak Michalak i Maj, to się zdziwią. I dobrze :)
~Polak2023-04-18 12:46:01 z adresu IP: (37.30.xxx.xxx)
Przede wszystkim odsunąć złodziejski PiS od władzy. Osądzić, odebrać majątki, zdelegalizować. Depisizacja i deputinizacja Polski potrwa 100 dni.
~luba2023-04-18 12:29:10 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
a to gawędziarz marzyciel ...
~Kopidoł2023-04-18 12:07:56 z adresu IP: (2a02:a313:e040:b580:7daa:x:x:x)
Wydymał cie Kukiz, to sie poskładałeś z PiSem. Ty się nawet do kopalni nienadajesz.
~Janek2023-04-18 10:39:57 z adresu IP: (91.90.xxx.xxx)
Raczyński to ten prezydent który chciał pozamykać mieszkańców małej wioski bo mu pociąg zablokowali na otwarcie?. Przecież to jest PO bis wystarczy popatrzeć na kariery tych ludzi. PiS będzie ich pompowało to wiadome - widać to po tym , że pojawili się w radiu Wrocław dzięki Dworczykowi w końcu PiS i BS na DL śląsku to jego dzieło.
~wyborca2023-04-18 10:23:58 z adresu IP: (37.8.xxx.xxx)
Wolę Bezpartyjnych Samorządowców od Bezideowców Jacka Sutryka.
~Mieszkaniec2023-04-18 10:11:26 z adresu IP: (93.105.xxx.xxx)
Tacy ludzie jak Raczyński nie powinni być posłami. On się nadaje co najwyżej na sołtysa. Pomarzyć o miejscu w Sejmie oczywiście zawsze może - nikt mu nie broni. Bolesne rozczarowanie przyjdzie jesienią. Najbardziej rozśmieszył mnie fragment, gdzie prezydent Raczyński powiedział o Lubinie: "Jest miastem jednocześnie szalenie oszczędnym". W kontekście chęci budowy aquaparku za 136 milionów złotych te słowa raczej nie brzmią wiarygodnie...
~Renata2023-04-18 09:55:38 z adresu IP: (46.205.xxx.xxx)
Raczynski ma jaja, nie jak ten Sutryk.
~były słuchacz2023-04-18 09:50:15 z adresu IP: (2a02:a319:a03f:6500:2896:x:x:x)