W sprawie Bialackiego do Dutkiewicza

Trwają przesłuchania świadków. Bialacki, obrońca praw człowieka, jest oskarżony o zaległości podatkowe od pieniędzy na zagranicznych kontach.

Do sądzenia Bialackiego przyczynili się polscy prokuratorzy, którzy przekazali do Mińska dokumenty o kontach. Pieniądze z zagranicy szły jednak na pomoc dla opozycjonistów.

Publicysta Leszek Budrewicz mówił dziś w Radiu Wrocław, że w sprawie Bialackiego wysłał specjalny list do prezydenta Wrocławia:

Na razie na ten list nie ma odpowiedzi. Komentatorka Radia Wrocławia Jolanta Piątek twierdzi, że w sprawie opozycjonisty decyzję podejmie nie sąd, ale władza i tu trzeba szukać możliwości wywierania presji:



Uwolnienia Bialackiego żądają międzynarodowe organizacje praw człowieka, Unia Europejska i Parlament Europejski. Unia niedawno rozszerzyła swoją "czarną listę" przedstawicieli Białorusi objętych zakazem wjazdu o osoby związane ze sprawą Bialackiego.