Sąsiedzkie piekiełko na Strzegomskiej

Zgaduję hasło na zadane pytanie; NIE, nikt nie zechce bo nikt z administracji nie mieszka w tym bloku/kamienicy więc ma to w poważaniu;) ZGADŁEM???

Propozycja z kodeksu wykroczeń. ... Art. 71. Kto przez wadliwe wykonanie urządzeń lub uczynienie ich niezdatnymi do funkcjonowania zgodnie z przeznaczeniem albo przez niewłaściwe ich użytkowanie lub samowolne uruchomienie wywołuje stan niebezpieczny dla życia lub zdrowia człowieka, podlega karze aresztu albo grzywny. ... -bo jak grzybki rosną na suficie i fekalia zalewają mieszkanie, to stwarza się zagrożenie dla zdrowia osób (np. alergików) o zagrożeniu epidemiologicznym nie wspominając. ... Art. 75. § 1. Kto bez zachowania należytej ostrożności wystawia lub wywiesza ciężkie przedmioty albo nimi rzuca, wylewa płyny, wyrzuca nieczystości albo doprowadza do wypadania takich przedmiotów lub wylewania się płynów, podlega karze grzywny do 500 złotych albo karze nagany. § 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 ze złośliwości lub swawoli, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny. ... - tu z kolei mówi się o wylewaniu płynów lub dopuszczaniu do tego. ... Art. 107. Kto w celu dokuczenia innej osobie złośliwie wprowadza ją w błąd lub w inny sposób złośliwie niepokoi, podlega karze ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo karze nagany. ... - czy zachowania sąsiadki nie dałoby się podpiąć pod złośliwe niepokojenie? ... Art. 124. § 1. Kto cudzą rzecz umyślnie niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku, jeżeli szkoda nie przekracza 250 złotych, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. § 2. Usiłowanie, podżeganie i pomocnictwo są karalne. § 3. Ściganie następuje na żądanie pokrzywdzonego. § 4. W razie popełnienia wykroczenia można orzec obowiązek zapłaty równowartości wyrządzonej szkody lub obowiązek przywrócenia do stanu poprzedniego. ... - czy sprawca, wiedząc o tym, że zalewa sąsiadów, nadal to czyni, nie pozwalając administratorowi usunąć lub choćby rozpoznać usterki, nie niszczy umyślnie cudzej rzeczy (sufitu)? Ponadto, ściany i sufit w końcu zgniją i mogą stwarzać bezpośrednie zagrożenie uszkodzeniem elementów konstrukcyjnych budynku (a tu zastosowanie mają jeszcze inne przepisy). Może ktoś z administracji budynku zechce porządnie zająć się swoją pracą.

Kolejny absurd.. Wystarczy spędzić 20min na ulicy i zaraz się podpadnie pod jakiś artykuł z kodeksu wykroczeń ale jak ktoś utrudnia życie innym obywatelom, dokonuje (może i nieświadomego) uszkodzenia cudzej własności prywatnej i administracji i całkowicie świadomie nie działa na rzecz zaniechania tej czynności to już nań nie ma paragrafów... Ech. To je Polska właśnie;(