Armagedon w gminie Złoty Stok

Wystarczyło porozumienie z właścicielem kotłowni, zakup węgla przez gminę i po kłopocie. Ale burmistrz musi zawsze mieć ostatnie zdanie, nie uniży się, nie zależy mu na dobru mieszkańców tylko żeby jego było na wierzchu. Zero pokory i logicznego rozumowania. A mieszkańcy i tak będą na niego głosować w przyszłych wyborach. Żenada... Sam burmistrz i luba biskupska powinni zrezygnować z piastowania ciepłych posadek. Czy nikt nie widzi, że gmina jest zaniedbana i wszystkie decyzje burmistrza są nietrafione.

Burmistrza i skarbniczkę powinni mieszkańcy wywieźć na taczkach drogą koło Biedronki, która prowadzi do nikąd...

Burmistrz kreuje się na "zbawiciela" ale to jego wojenki i arogancja doprowadziła do tej sytuacji,radni od wiosny upominali się o podjęcie dziań,a burmistrz LEKCEWAŻYŁ I KŁAMAŁ,ŻE WSZYSTKO JEST POD KONTROLĄ.TO TAKI STYL SPRAWOWANIA WŁADZY W ZŁOTYM STOKU!