Zgubił 1500 złotych w tramwaju

Dariusz Wieczorkowski | Utworzono: 2013-08-02 14:25 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Zgubił 1500 złotych w tramwaju - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

Saszetka z dokumentami i dużą gotówką znalazła właściciela dzięki uczciwej pasażerce i motorniczemu wrocławskiego MPK.

- Wrocław w moich oczach stał się chlubą i przyjaznym miejscem godnym polecenia - mówił szczęśliwy pasażer, który przyjechał do stolicy Dolnego Śląska z Poznania.

Poznaniak przyjechał w odwiedziny do swojego kuzyna z Wrocławia pod koniec lipca. Jadąc linią 15 zostawił w tramwaju saszetkę z blisko 1500 zł w środku i dokumentami.

Motorniczy zauważył w lusterku, że w tramwaju leży jakaś saszetka, ale nie mógł się zatrzymać, bo był między przystankami. Zanim dojechał do przystanku w drzwi jego kabiny zapukała starsza Pani i przyniosła zgubę.

- Później zguba trafiła do naszego Biura Rzeczy Znalezionych. Pracownicy napisali list do właściciela. Ten nie mógł uwierzyć, że saszetka z taką ilością pieniędzy odnalazła się - informuje MPK.

Co ciekawe, wrocławskie przedsiębiorstwo prawie codziennie znajduje w swoim taborze zgubione przedmioty. Dzisiaj za pośrednictwem dyspozytorów Centrali Ruchu odnalazła się damska torebka, nie tak dawno poszukiwano suknię ślubną, którą zostawiła w tramwaju przyszła panna młoda.

Wrocławianie gubią także telefony, laptopy, a nawet instrumenty muzyczne. O ogromnym kontrabasie, który muzyk zostawił w tramwaju krążą nawet anegdoty.

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~karolina2013-08-02 21:17:05 z adresu IP: (88.199.xxx.xxx)
Ja znajdując jakąś zgubę nie ukrywam, że mam chęć zostawienia jej dla siebie, np. telefon. Ale jak tylko sobie pomyślę o tym, że to ja mogłabym się znaleźć w takiej samej sytuacji, to chęci mijają ... Jak coś znajdę i jestem w stanie to oddać właścicielowi (odnaleźć go) - zawsze oddaję :)