Trzebnica: Deptak kością niezgody

| Utworzono: 2013-11-10 08:39 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Trzebnica: Deptak kością niezgody - fot. Przemek Gałecki
fot. Przemek Gałecki

Budowa rozpoczęła się we wrześniu, ale cały czas wywołuje wielkie emocje. Pierwszy w mieście spacerownik podoba się mieszkańcom, za to sklepikarze boją się, że klienci, którzy nie będą już mogli wjechać na Daszyńskiego wybiorą inne sklepy.

Burmistrz Trzebnicy deklaruje, że jeśli ruch w sklepach będzie faktycznie mniejszy to deptak można z powrotem zamienić w ulicę. Urzędnicy obiecują również zmniejszyć czynsz za wynajem lokali na czas przebudowy jezdni.

- Takie miejsce jest potrzebne naszemu miastu i na pewno poprawi a nie pogorszy sytuację sklepikarzy - uspokaja burmistrz Trzebnicy Marek Długozima.

I etap inwestycji potrwa do końca miesiąca. Miasto wymienia również oświetlenie i planuje budowę fontanny. Cały deptak będzie kosztował nieco ponad 3 mln złotych. Większość środków przekazała Unia Europejska.

Reklama

Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Weri2014-02-01 23:49:58 z adresu IP: (88.220.xxx.xxx)
mieszkam powiedzmy pomiedzy Wroclawiem i Trzebnica i tylko dzieki temu deptakowi wiosna bedziemy czesciej spacerować po Trzebnicy, jest fajny! Nie narzekajcie. Walczcie o miejsca parkingowe- z tym sie zgadzam, ale finalnie przyzwyczicie się. Latem deptak na pewno bedzie oblegany. Teraz tylko szukać punktu i zalozyc jakas kawiarenke, przenieść tam lodziarnię a latem ogódek letni...
~skysailor2013-11-10 10:43:20 z adresu IP: (89.70.xxx.xxx)
Ludzie z małych miejscowości to mają jednak buraczane myślenie. Jak deptak może zmniejszyć ilość klientów? Żeby kupić papierosy albo wódkę to się tylko samochodem podjeżdża? Piechotą chodzą biedaki co nic nie kupują i wstyd przynoszą miasteczku, bo chodzą piechotą. Pewnie jeszcze bez butów...