Absurdy kolejowe, czyli pociąg czeka na człowieka

Martyna Czerwińska | Utworzono: 2010-01-14 15:21 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

To historia z polsko-niemieckiego przejścia kolejowego Zasieki-Forst. Pasażerowie spędzili tam ponad dwie godziny, bo nie miał kto prowadzić pociągu.

Maszynista i konduktor gonili prywatnym samochodem aż z Wrocławia. Arkadiusz Rojewski, rzecznik Intercity w Poznaniu, mówi, że wszystko przez utrudnienia na autostradzie. Rano dachował tam samochód.

Ale to nie koniec aburdów. Pasażerowie, którzy kupili bilety po niemieckiej stronie będą mogli się starać o zwrot pieniędzy za bilety. Pasażerowie, którzy kupili bilety po polskiej stronie mogą o tym tylko pomarzyć. Przed godz. 15.00 pociąg wyruszył w trasę. Ma 130 minut opóźnienia.

Reklama

Komentarze (1)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~:):)2010-01-14 15:50:43 z adresu IP: (195.245.xxx.xxx)
kocham pkp :) taki folklor tylko z IC