Ważne mecze Impelu Wrocław

Wrocławskie siatkarki mają teraz sporo pracy. W niedzielę rozegrały ostatni mecz sezonu regularnego. Na parkiecie lidera ligi – Chemika Police – Impel nie był w stanie wygrać nawet seta. Kluczowa była druga partia. Po wyrównanym pierwszym secie – 23:25, w kolejnej odsłonie wrocławianki były wyraźnie słabsze. Przegrały 18:25, a gospodynie w trzeciej partii dopełniły tylko formalności wygrywając 25:22. MVP meczu została Agnieszka Bednarek-Kasza.

Ten mecz nie miał znaczenia dla układu tabeli. Impel przed ostatnią kolejką był bowiem pewny trzeciego miejsca. Nie znał natomiast jeszcze swojego rywala w play-off. W ostatnim spotkaniu sezonu zasadniczego Aluprof Bielsko pokonał Naftę Piła 3:1 i dzięki temu awansował na piąte miejsce w tabeli. Na szóstą pozycję spadła Muszynianka. To właśnie siatkarki z Muszyny będą rywalem Impelu w pierwszej rundzie play-off. Wrocławianki nie miałyby nic przeciwko gdyby przy okazji tych starć powtórzyła się historia z fazy zasadniczej. Impel najpierw wygrał z Muszynianką u siebie 3:2, a pod koniec sezonu na wyjeździe 3:1.

Zanim jednak rozpocznie się faza play-off, zespół Tore Aleksandersena czeka rewanżowy mecz w ćwierćfinale Pucharu Challenge. Impel po dwóch łatwych spotkaniach z belgijskimi drużynami, teraz stoi pod ścianą w starciu z Paris Saint Cloud. Wszystko przez porażkę na wyjeździe 2:3. Wrocławianki nie sprostały niżej notowanemu rywalowi, choć na wynik trzeba wziąć małą poprawkę. Impel grał bowiem w Paryżu dwa dni po pięciosetowym boju z Aluprofem Bielsko. Jakby tego mało nasze siatkarki podróżowały do Francji dłużej niż zakładały i z halą zapoznały się dopiero w dniu meczu.

Rewanż z paryżankami powinien wyglądać zatem inaczej niż pierwsze spotkanie. Impelu nie urządza jednak sama wygrana. Awans do kolejnej rundy da korzystny wynik – 3:0 lub 3:1. W przypadku zwycięstwa 3:2 potrzebny będzie jeszcze złoty set.

Początek ćwierćfinałowego starcia w Pucharze Challenge - Impel Wrocław - Paris Saint Cloud w środę, o 18 w hali Orbita.