Urzędnicy tracą stanowiska

Sylwia Jurgiel | Utworzono: 2014-03-03 10:42 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Urzędnicy tracą stanowiska - fot. UMWD
fot. UMWD

Wicemarszałek Jerzy Michalak zdecydował, że nie chce współpracować z szefem departamentu infrastruktury Wiktorem Lubienieckim. Na inne stanowisko przesunięty też został dyrektor Dolnośląskiej Służby Dróg i Kolei we Wrocławiu.

Z naszych nieoficjalnych informacji wynika, że dyrektorem departamentu infrastruktury zostanie Wojciech Zdanowski, który pracował już w Urzędzie Marszałkowskim. Z kolei na stanowisko szefa służby dróg i kolei wraca Leszek Loch - dotychczasowy dyrektor zostanie jego zastępcą.

Obaj urzędnicy to ludzie związani z Patrykiem Wildem z Obywatelskiego Dolnego Śląska - ugrupowanie współrządzi w regionie. Wyjaśnia się też sprawa rzecznika prasowego Urzędu Marszałkowskiego - poprzedni odszedł po wpadce z mizerną pomocą dla Ukrainy.

Szanse na objęcie tego stanowiska ma Jarosław Perduta, który pracuje aktualnie w Urzędzie Wojewódzkim i doradzał wojewodzie.

Reklama

Komentarze (7)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~mieszkaniec wrocka2014-03-05 21:57:26 z adresu IP: (82.160.xxx.xxx)
wildek i zdanowski z przechowali w MPK proponuje poczytać w goglach co obiecywali w 2010 r jakie to połączenia kolejowe miały być same wizje i tak do dziś brawo
~Val2014-03-05 07:34:55 z adresu IP: (79.110.xxx.xxx)
Nie tracą całkowicie tylko się zmieniają miejscami. A już miałem nadzieję, że chodzi o zlikwidowanie pewnych stanowisk.
~yaho2014-03-04 20:06:33 z adresu IP: (89.70.xxx.xxx)
psuj i nieudacznik powołuje kumpli na tym samym poziomie
~hipek2014-03-03 17:00:59 z adresu IP: (83.5.xxx.xxx)
Kto czym wojuje od tego padnie. Wszystko idzie w dobrym kierunku.
~@europei 2014-03-03 15:30:30 z adresu IP: (78.9.xxx.xxx)
nie żartuj!!! :)
~europei_summus2014-03-03 13:11:35 z adresu IP: (195.49.xxx.xxx)
Perduta - jedyny kompetentny w tym towarzychu.
~@@@2014-03-03 10:59:26 z adresu IP: (83.27.xxx.xxx)
Nooo skoro nie chce, to nikt go nie zmusi. W dalszej kolejności powinniśmy zlikwidować sądy pracy a prawo pracy uznać za całkiem niepotrzebne. Ładnie pani opisuje tę nową rzeczywistość pani Sylwio ale czy ją pani jeszcze ogarnia?