Impel znów lepszy od Muszynianki

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2014-03-18 20:14 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Trener Tore Aleksandersen w porównaniu doponiedziałkowego meczu, wygranego przez Impel 3:0, dokonał jednej zmiany. W wyjściowym składzie na pozycji rozgrywającej grała Frauke Dirickx, która wczoraj pojawiła się na parkiecie dopiero od połowy pierwszego seta. Na pozycji libero, norweski szkoleniowiec znów postawił na Bogumiłę Pyziołek. Ta miała sporo pracy, bo na początku wyglądało na to, że siatkarki z Muszyny odrobiły pracę domową i nauczyły się omijać wrocławski blok. Impel tym elementem gry zaczął straszyć dopiero od połowy pierwszego seta. Inauguracyjna partia była wyrównana. Do stanu 15:15, żadna z drużyn nie potrafiła uzyskać większej niż dwupunktowej przewagi. Dopiero od tego momentu udało się to drużynie gości.  Efektem było prowadzenie Muszynianki 18:15. Impel jednak szybko odrobił straty i zaczęła się zacięta końcówka. Drużyna wrocławska miała już nawet piłkę setową przy stanie 24:22, ale zamiast zakończenia partii, za chwilę role się odwróciły. Muszynianka zdobyła trzy punkty z rzędu i to ona mogła wygrać inauguracyjną część meczu. Set trwał jednak w najlepsze. Po mocnym ataku z prawego skrzydła Joanny Kaczor było 27:26 dla Impelu, a za chwilę wrocławianki udanym blokiem zakończyły partię – 28:26.

Drugi set zaczął się od czterech udanych akcji Impelu. Nasze siatkarki właśnie tyle „oczek” zaliczki miały schodząc na pierwszą przerwę techniczną. Łatwa wygrana? Nic z tych rzeczy. Muszynianka szybko wróciła do gry, doprowadzając do remisu 8:8. Wrocławianki podbudowała dopiero Joanna Kaczor – to głównie jej ataki w tej części meczu, pozwoliły drużynie złapać rytm. Dodając do tego asa serwisowego Agnieszki Kąkolewskiej, podopieczne Tore Aleksandersena wróciły na prowadzenie 13:10. Nie wystarczyło to jednak, by schodzić z przewagą na drugą przerwę techniczną. To Muszynianka była lepsza 16:15. Decydujące fragmenty tej partii należały już jednak do miejscowych. Znów świetna w ataku była Joanna Kaczor – albo bezpośrednio punktując, albo sprawiając, że rywalki musiały oddawać łatwe piłki. Muszynianka miała też problemy z przyjęciem zagrywki Agnieszki Kąkolewskiej. Przewaga Impelu urosła już do takich rozmiarów, że niemal pewne było, że druga partia znów zakończy się po myśli wrocławianek. Faktycznie tak było. Co prawda Muszynianka obroniła pierwszą piłkę setową, ale z drugą już sobie nie poradziła. Ewelina Sieczka mocnym atakiem z lewego skrzydła przebiła się przez blok rywalek i było 25:21 dla Impelu.

Trzeci set był dopełnieniem udanego dla wrocławianek dwumeczu. Naturalnie nie obyło się jednak bez emocji. Początkowo to rywalki miały więcej do powiedzenia. Prowadziły nawet na pierwszej przerwie technicznej 8:6. Na drugą, z korzystnym wynikiem schodził już Impel – 16:15 po ataku Katarzyny Mroczkowskiej z lewego skrzydła. Po powrocie na parkiet Impel prowadził już nawet 21:19, po asie serwisowym Agnieszki Kąkolewskiej. Kolejne trzy akcje potoczyły się jednak po myśli rywalek. Końcówka była gorąca. Impel stanął przed szansą wygrania meczu po krótkiej, jaką Frauke Dirickx wystawiła Makare Wilson. Ostatnią piłkę skończyła natomiast Katarzyna Mroczkowska i trzeci set skończył się zwycięstwem Impelu 25:23, a całe spotkanie wrocławianki wygrały 3:0.

MVP meczu została Joanna Kaczor.

Dla Impelu to druga wygrana nad Muszynianką. W pierwszym meczu także było 3:0. Teraz rywalizacja przenosi się do Muszyny, gdzie w niedzielę oba zespoły czeka trzecie starcie. Zwycięstwo da Impelowi awans do półfinału. Porażka sprawi, że będzie trzeba rozegrać jeszcze czwarte spotkanie – także w Muszynie. Ewentualny mecz numer pięć odbędzie się natomiast we Wrocławiu.

Impel Wrocław - Muszynianka Muszyna 3:0 (28:26, 25:21, 25:23)

Impel Wrocław: Joanna Kaczor, Maren Brinker, Katarzyna Mroczkowska, Agnieszka Kąkolewska, Makare Wilson, Frauke Drickx - Bogumiła Pyziołek (libero) - Dorota Medyńska, Ewelina Sieczka, Kristen Dozier
Muszynianka Muszyna: Magdalena Mazurek, Marina Cvetanovic, Sylwia Wojcieska, Ivana Plchotova, Karolina Różycka, Aleksandra Jagieło - Paulina Maj (libero) - Justyna Sosnowska, Natalia Kurnikowska.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.