"Szeryf Internetu" został skazany

Piotr Słowiński | Utworzono: 2014-03-18 13:54 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
"Szeryf Internetu" został skazany - Fot. www.lwowek-slaski.policja.gov.pl
Fot. www.lwowek-slaski.policja.gov.pl

- Skład orzekający nie miał wątpliwości, co do winy oskarżonego - mówi Andrzej Wieja, rzecznik sądu okręgowego w Jeleniej Górze. Uznał Marka O. winnym wyłudzenia metodą na wnuczka 122 tysięcy złotych w Sulechowie, 16 tysięcy złotych w Tomaszowie Mazowieckim i 27 tysięcy złotych w Gryfowie Śląskim. Wszystko w przeciągu ledwie kilku dni od 7 do 11 października ubiegłego roku.

Mężczyzna wpadł z powodu chciwości. Gdy od staruszki dostał 27 tysięcy na wyciągniecie z kłopotów wnuczka, który rzekomo miał wypadek, wrócił po jeszcze 15 tysięcy. 80-latka poszła do sąsiadów pożyczyć pieniądze, ale ci zachowali czujność. Wezwali policję i nie pozwolili oszustowi uciec. W ten sposób trafił za kraty.

Zgodnie z wyrokiem sądu Marek O. ma oddać 122 tysiące złotych pokrzywdzonym z Sulechowa, naprawić resztę szkód i pokryć koszty postępowania. W sumie ma do zapłaty 138 tysięcy złotych. Wyrok jest nieprawomocny, a obrona już zapowiedziała apelację.

W październiku 2013 roku policjanci zatrzymali Marka O. znanego jako „Szeryf Internetu”. Mężczyzna zasłynął publikowaniem zdjęć złodziei kradnących w jego sklepie w Poznaniu. W końcu zlikwidował sklep i ruszył w Polskę, jak wtedy mówił, pomagać innym ofiarom przestępstw. Wpadł podczas próby kradzieży metodą „na wnuczka”.

ZOBACZ TEŻ: "Szeryf internetu" się przyznaje

- O tym, czy jestem winny, czy nie winny, wypowie się po prostu sąd - powiedział zatrzymany. Posłuchaj całego nagrania z 14 października 2013 r.:

Do zatrzymania doszło po tym, jak funkcjonariusze otrzymali od mieszkańców informację na temat podejrzanego mężczyzny. Jak się okazało, w godzinach popołudniowych jedna z mieszkanek, Gryfowa Śląskiego otrzymała telefon, gdzie mężczyzna podając się za „policjanta drogówki” oświadczył, iż jej syn miał wypadek drogowy i żeby nie został zatrzymany, powinien wpłacić 27 tysięcy złotych gotówką. Później dzwonił potwierdzając dane kuriera, który przyjedzie po pieniądze. Sam był kurierem. Na miejscu, powiedział staruszce, że potrzebne będzie kolejne 10 tys.

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ Z ZATRZYMANIA (KLIKNIJ)

80-latka poszła do sąsiadów zbierać potrzebną kwotę, ci jednak okazali się mniej łatwowierni i zadzwonili na policję. "Szeryf Internetu" został zatrzymany wraz z pieniędzmi jeszcze w budynku, w którym mieszka 80-latka.

Mężczyzna odmawiał przyjmowania posiłków w policyjnym areszcie, gdzie jak deklarował, podjął strajk głodowy.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.