Śląsk lepszy od akademików

Bartosz Tomczak | Utworzono: 2014-03-19 22:38 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Spotkanie zaczęło od serii 9:0 w wykonaniu gości. Śląsk pierwszy raz trafił do kosza dopiero po prawie 4 minutach. Dobitkę spod kosza zaliczył Paul Miller. W kolejnych akcjach gospodarze nie potrafili złapać właściwego rytmu. W całej inauguracyjnej odsłonie trafili ledwie 4/12 rzutów z gry. Rywale też prezentowali się pod tym względem mizernie. Co trzecia z ich 21 prób była udana. Prowadzenie zawdzięczali tercetowi - Darrell Harris, Bartłomiej Wołoszyn, Krzysztof Szubarga. Dwaj pierwsi mieli po 5 punktów, a rozgrywający Koszalina zdobył 7 „oczek”, trafiając równo z syreną, dzięki czemu jego zespół wygrał pierwszą kwartę 17:8.

W drugiej odsłonie Śląsk dogonił AZS. Na 5 minut przed końcem połowy było 20:20. Koszykarze nadal jednak nie rozpieszczali skutecznością. Gospodarze do przerwy nie trafili ani jednej z 9 oddanych trójek. Jak to się robi pokazywali rywale. Trzy celne rzuty zza łuku sprawiły, że AZS znów był za koszykarską kierownicą – 29:25. Mimo to Śląsk nie składał broni. Na minutę przed przerwą trafienie Pawła Kikowskiego dało gospodarzom pierwsze tego dnia prowadzenie – 31:29. Do szatni obie drużyny schodził jednak z identycznym dorobkiem 31 punktów.

Po powrocie na parkiet, Śląsk w końcu zaczął trafiać z dystansu. Najpierw Robert Skibniewski, a potem Dominique Johnson przerwali fatalną passę zespołu. Gospodarze mieli już nawet sześć punktów przewagi, ale prywatna seria Krzysztofa Szubargi – skuteczna akcja 2+1 i celna trójka sprawiły, że ponownie był remis. Wynik 52:52 po trzech kwartach zwiastował emocje w decydującej części meczu.

Ostatnia odsłona zaczęła się po myśli Śląska. Za trzy trafił Skibniewski, efektowne wejście pod kosz zaliczył Johnson i wrocławianie uzyskali przewagę. Nie oddali jej już do końca. Śląsk grał mądrze w ataku, często dostając się na linię osobistych. To była mała – wielka historia tego meczu. Wrocławianie trafili wszystkie 27 rzutów wolnych!

Był to ostatni mecz pierwszej fazy sezonu. Teraz Śląsk będzie rywalizował z drużynami z miejsc 7-12. Dwie najlepsze z nich wywalczą awans do play-off.

 

Śląsk Wrocław - AZS Koszalin 74:66 (8:17, 23:14, 21:21, 22:14)

Punkty:

Śląsk Wrocław: Radosław Hyży 12, Robert Skibniewski 12, Paweł Kikowski 11, Dominique Johnson 11, Paul Miller 11, Krzysztof Sulima 9, Adrian Mroczek-Truskowski 4, Jakub Parzeński 2, Michał Gabiński 2;
AZS Koszalin: Krzysztof Szubarga 15, Darrell Harris 13, Jeff Robinson 10, Bartłomiej Wołoszyn 10, Piotr Dąbrowski 8, Cezary Trybański 4, Lace Darius Dunn 4, Artur Mielczarek 2, Maciej Raczyński 0.

Reklama