Fagor uratowany? Dziś podpisanie kontraktu

| Utworzono: 2014-05-21 10:29 | Zmodyfikowano: 2014-05-21 10:37
Fagor uratowany? Dziś podpisanie kontraktu -

Syndyk Teresa Kalisz złożyła do sądu wniosek o przedłużenie zawieszenia likwidacji zakładu. Oznacza to, że majowe zwolnienia były ostatnimi.

W fabryce zostało 901 osób i właśnie tylu pracowników potrzeba do realizacji nowego zamówienia. 16 czerwca rozpocznie się produkcja pralek, później ruszy montaż zmywarek i kuchni. Kontrakt będzie realizowany do sierpnia, ale Cevital już zapowiada kolejne.

Pracy starczy do końca roku, a zakład zarobi około 300 milionów złotych. Co więcej  przez ostatnie dwa dni fabrykę oglądali przedstawiciele Boscha, co potwierdza ich zainteresowanie kupnem zakładu przy Żmigrodzkiej. Niemcy złożyli już taką propozycję do UOKiK-u.

Problemy firmy Fagor Mastercook zaczęły się w ubiegłym roku, gdy hiszpański właściciel  Electrodomesticos ogłosił upadłość. Z kolej w lutym wrocławski sąd orzekł o upadłości wtórnej wrocławskiego Fagor Mastercook. Długi zakładu przekraczają już 600 mln złotych, ale aktywa spółki teoretycznie są warte jeszcze więcej.  Przy Żmigrodzkiej we Wrocławiu pracuje 1000 osób.

Prywatyzacja pracownicza (Fabrykę przejmą pracownicy?)

Pomysł był omawiany w tamtym tygodniu w czasie spotkania z prezesem bydgoskiej PESY, która  właśnie w ten sposób wyszła na prostą, mimo, że była o krok od  likwidacji. Dziewięć osób z kadry zarządzającej kupiło kilka lat temu 75 proc. udziałów zakładu. Reszta została zakupiona przez innych zatrudnionych.  - Zakład był w stanie całkowitego rozpadu, ale wybraliśmy swoją drogę, czasem ze stresu nie dało się spać, ale udało się. Podobnie może być z waszą fabryką.  Pracownicy mogą otrzymać pieniądze z Agencji Rozwoju Przemysłu lub z funduszów inwestycyjnych. Próbujcie - namawiał prezes bydgoskiej PESY Tomasz Zaboklicki.

Związkowcy ocenili jednak ten pomysł negatywnie. - Kto z pracowników weźmie 400 tys. zł kredytu, żeby spłacić zobowiązania i następne 100-200 tys. zł na uruchomienie produkcji? To jest niemożliwe - mówił Radiu Wrocław Leszek Bąk, szef zakładowej Solidarności w fabryce FagorMastercook.

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.