W gazetach nadal duże zachmurzenie (PRZEGLĄD PRASY)

Wacław Sondej | Utworzono: 2014-07-26 08:47 | Zmodyfikowano: 2014-07-26 08:51
W gazetach nadal duże zachmurzenie (PRZEGLĄD PRASY) - fot. archiwum prw.pl
fot. archiwum prw.pl

Na stronie tytułowej Gazety Wyborczej przestrzega nas sam prezydent Komorowski. Mówi: "Mamy się czego bać,(...) Ustępowanie Rosji to droga donikąd. Putin musi brnąć dalej, ale kurs imperialny nie ma szans. Rosjanie wcześniej czy później go odrzucą. My musimy troszczyć się o to, aby do tego czasu Rosja nie narobiła krzywdy w swoim otoczeniu, w którym i my jesteśmy".

Ze słowami prezydenta współbrzmi komentarz Adama Michnika, przypominającego, że nikt tak pięknie nie mówił o pokoju i prawie narodu jak Hitler i Stalin i odświeżającego naszą pamięć historyczną obrazami skutków do których doprowadziło przymykanie oczu na aneksję Austrii, Czechosłowacji czy państw bałtyckich, co do dziś pozostaje wstydem Europy. Michnik domaga się solidarnej, twardej postawy Unii Europejskiej i zastosowania wszystkich środków nacisku: wstrzymania dostaw wszelkiej broni do Rosji, sankcji gospodarczych i politycznych. Czy to możliwe?

Tu przychodzi w sukurs Andrzej Talaga z Rzeczpospolitej, uważający, że jest szansa na to, że wstrzemięźliwość rządów wobec Kremla zostanie pokonana przez społeczeństwa, które wymuszą ukaranie Rosji. Ano, zobaczymy. Na razie jesteśmy zdezorientowani.

Tak doświadczona publicystka jak Dominika Wielowieyska z Gazety Wyborczej traci kontenans i zwraca się z pytaniem do Andrzeja Wielowieyskiego: "Tato, co z tą Polską". Pytanie zahacza o sprawy międzynarodowe. A tato odpowiada: "A jednak jest się przed czym bronić - przed niechcianym splotem interesów i ambicji w grze prowadzonej przez Niemcy i Rosję". To znaczy, że i on widok gwarzącej Merkelowej z Putinem podczas meczu Niemców z Argentyną odebrał jako senny koszmar, przeżyty na jawie.

Coś optymistycznego na zakończenie? Proszę bardzo: weekendowa Rzeczpospolita ma wkładkę w dużej części poświęconą zbliżającej się 70. rocznicy Powstania Warszawskiego. Jak wiadomo, ten zryw wciąż prowokuje do dyskusji nad sensem wielkiej ofiary. Na okładce jest zdjęcie staruszeczki z opaską Szarych Szeregów. Wyraźnie jest to uczestniczka Powstania. Twarz uśmiechnięta, zadowolona, radosna, optymistyczna. Przekazuje nam jedną, jedyną myśl: "Warto było!".

Do usłyszenia się z Państwem...

Reklama

Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.